Robert Kubica żyje dla celów, które sobie stawia: nie dla nagród, pucharów, nie dla wyróżnień

"Uważam, że to, jaką robotę wykonałem, jest pozytywne i to mi się podoba. Bo pokazuje, że pewnych rzeczy się nie zapomina. I mimo że Formuła 1 jest skomplikowanym sportem, to jednak pewne rzeczy można wyczuć czy przewidzieć, nawet nie jeżdżąc" - powiedział Robert Kubica na łamach "Przeglądu Sportowego". 

2018-05-14, 11:48

Robert Kubica żyje dla celów, które sobie stawia: nie dla nagród, pucharów, nie dla wyróżnień
Robert Kubica (z prawej) podczas testów Williamsa w Abu Zabi . Foto: Williams Racing/twitter/screen

Robert Kubica jeździł w Formule 1 w latach 2006-2010. W lutym 2011 roku podczas rajdu we Włoszech Polak miał wypadek i omal nie przypłacił go życiem. Przez kilka lat walczył o powrót do sprawności i od stycznia 2018 roku jest rezerwowym kierowcą zespołu Williamsa.

W ostatni weekend Kubica powrócił na tor w Barcelonie - Polak wsiadł do bolidu Williamsa w ramach treningów przed Grand Prix Hiszpanii. Na torze podczas treningu pojawił się także kierowca Williamsa, Kanadyjczyk Lance Stroll. 

Powiązany Artykuł

Robert Kubica 1200 F.jpg
Formuła 1: dwadzieścia cztery okrążenia treningowe Kubicy. Polak szybszy od Strolla

Kierowcy stajni z Grove zajęli dwa ostatnie miejsca, a ich bolidy okazały się być bardzo trudne w prowadzeniu. Stroll wpadł w żwirową pułapkę i nie dokończył treningu. Problem z utrzymaniem samochodu na torze miał również Kubica, jednak doświadczenie uchroniło Polaka przed zjazdem na pobocze. 

Polak przejechał w sumie 24 okrążenia, co na pewno pomoże zarówno jemu, jak i zespołowi w pracy nad rozwojem bolidu. W samochodzie Polaka w połowie treningu wymieniono podłogę, jednak nie przełożyło się to na dużo lepsze czasy. 

REKLAMA

"Mogę być zadowolony z tego, jak się czułem w bolidzie i z tego, w jak krótkim czasie po raz kolejny potrafiłem się znaleźć na odpowiednim, satysfakcjonującym poziomie, mając ponad dwa miesiące przerwy. To nie jest łatwe zadanie. To tak, jakby zabrać tenisiście rakietę na dwa miesiące, a potem dać mu dwuminutową rozgrzewkę i niech wchodzi i gra na najwyższym poziomie. Dlatego uważam, że to, jaką robotę wykonałem, jest pozytywne i to mi się podoba. Bo pokazuje, że pewnych rzeczy się nie zapomina. I mimo że Formuła 1 jest skomplikowanym sportem, to jednak pewne rzeczy można wyczuć czy przewidzieć, nawet nie jeżdżąc" - podkreślał Kubica w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" po testach w Barcelonie.

Kibice i dziennikarze wielokrotnie pytali Roberta Kubicę o jego powrót na tory Formuły 1. O to, czy marzy o startach, zwycięstwach, zaszczytach i blasku fleszy.

"Ja ostatnimi laty żyję nie dla nagród, pucharów, nie dla wyróżnień od innych ludzi. Ja żyję dla dochodzenia do celów, które sam sobie stawiam. To są dla mnie najważniejsze rzeczy" - stwierdził Kubica w wywiadzie udzielonym "Przeglądowi Sportowemu".


ah, Polskieradio.pl, "PS" 

REKLAMA


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej