Polacy zremisowali z Węgrami
Polska zremisowała z Węgrami 31:31 w ostatnim spotkaniu Turnieju Noworocznego piłkarzy ręcznych w Gdyni. Dzięki lepszej różnicy bramek w imprezie triumfowali Madziarzy, którzy podobnie jak biało-czerwoni wygrali dwa wcześniejsze mecze.
2011-01-08, 20:04
Trzecie miejsce zajęła Słowacja, która w sobotę pokonała Czechy 30:28.
W poprzednich spotkaniach biało-czerwoni wygrali ze Słowacją 32:24 i z Czechami 33:32, natomiast Węgrzy pokonali 31:24 Czechów oraz 32:27 Słowację.
W ostatnim meczu z Węgrami, który decydował o pierwszym miejscu w turnieju, trener Bogdan Wenta dał odpocząć Bartoszowi i Michałowi Jureckim, przeziębionemu Mateuszowi Zarembie oraz bramkarzowi Adamowi Malcherowi. W składzie byli, ale nie zagrali Mateusz Jachlewski, Rafał Gliński, Tomasz Rosiński i Robert Orzechowski.
Początek meczu toczył się przy nieznacznej przewadze gości. W 10. minucie Ferenc Ilyes miał już w dorobku trzy trafienia, a jego zespół prowadził 7:5. Trzy minuty później po pierwszej w tym pojedynku bramce Karola Bieleckiego był remis 7:7, a w 20. minucie po kontrze zakończonej przez Patryka Kuchczyńskiego i rzucie karnym wykorzystanym przez Bartłomieja Tomczaka zrobiło się 11:9 dla biało-czerwonych. W dodatku Sławomir Szmal obronił rzut karny Tamasa Mocsaia.
REKLAMA
W 33. minucie Węgrzy wygrywali 19:17, ale po dwóch trafieniach Kuczyńskiego i bramce Daniela Żółtaka w 36. minucie było 20:19 dla gospodarzy. Goście nie spasowali i w 49. minucie wyszli na prowadzenie 27:25, jednak dzięki skutecznej grze Kuchczyńskiego Polacy odzyskali inicjatywę i w 53. minucie wygrywali 29:28.
Biało-czerwoni nie poszli jednak za ciosem. Piętnaście sekund przed końcem przy remisie 31:31 trener Bogdan Wenta poprosił o czas, a będący przy piłce Polacy nie zdołali strzelić zwycięskiego gola. Remis oznaczał, że triumfatorem gdyńskiego turnieju zostali Węgrzy.
Najlepszym zawodnikiem imprezy uznano Bartłomieja Jaszkę.
Wszystkie mecze Polaków oglądał w Gdyni komplet 3300 widzów. W rozpoczynających się 13 stycznia w Szwecji mistrzostwach świata nie wezmą udziału tylko szczypiorniści Czech. W swoim pierwszym spotkaniu w grupie D biało-czerwoni zmierzą się 14 stycznia ze Słowacją.
REKLAMA
Wątpliwości Bogdna Wenty
- Miałem nadzieję, że ostatni mecz Turnieju Noworocznego z Węgrami wyjaśni kilka naszych wątpliwości, ale on zamiast rozjaśnić obraz sprawił, że pojawiły się nowe znaki zapytania. Nie zmienia to faktu, że dla niektórych chłopaków będziemy mieli przykrą informację, że zostają w domu. Na pewno nie będzie nam łatwo im ją przekazać, ale takie jest życie - powiedział.
Dla zawodników, którzy nie znajdą się w nominowanej "16" pojawiło się jednak światełko w tunelu.
- Decyzją Międzynarodowej Federacji Piłki Ręcznej w ciągu całego turnieju możemy wymienić dwóch zawodników i nie jest wykluczone, że skorzystamy z takiej możliwości. Wybierać możemy z piłkarzy z szerokiej kadry, których jest 28. Do Szwecji pojedzie jednak wytypowana szesnastka, a pozostali będą trenować w swoich klubach i czekać na sygnał od nas - dodał Wenta.
Pewniakiem do gry w bramce jest Sławomir Szmal, którego zmiennikiem będzie zapewne Piotr Wyszomirski. Najwięcej wątpliwości jest natomiast z obsadą pozycji obrotowych i obu skrzydeł.
REKLAMA
- Jeszcze nie wiemy, czy zabierzemy do Szwecji dwóch a może trzech kołowych. Wiemy natomiast, że musimy zrezygnować z dwóch lewoskrzydłowych oraz jednego prawoskrzydłowego - wyliczył trener kadry.
Z prawoskrzydłowych raczej odpadnie Robert Orzechowski z MMTS Kwidzyn. Większa rywalizacja jest natomiast wśród lewoskrzydłowych. Z bardzo dobrej strony w Turnieju Noworocznym zaprezentował się Bartłomiej Tomczak, który świetnie egzekwował rzuty karne.
- Ten chłopak wniósł do naszego zespołu powiew świeżości i optymizmu. Z drugiej strony Bartek nie imponuje warunkami fizycznymi i nie ma międzynarodowego obycia. W meczu z Czechami dobrze zagrał Mateusz Jachlewski, a trochę słabiej Tomasz Tłuczyński, od którego musimy więcej wymagać. Poza tym Tomek zgłosił w trakcie spotkania z Węgrami uraz barku. Z kolei w konfrontacji z Czechami kolano stłukł Bartosz Jurecki, którego brak w potyczce z Węgrami był wyjątkowo widoczny w ataku - przyznał Polski szkoleniowiec.
Wiadomo, że z powodu kontuzji barku do Szwecji nie pojedzie Krzysztof Lijewski.
- I z tego powodu mamy problemy z obsadą prawego rozegrania. Jego brat Marcin bardzo dobrze spisuje się w pierwszych połowach, kiedy jest praktycznie nie do zatrzymania, ale po przerwie wyraźnie spuszcza z tonu. Widać, że brakuje mu sił - stwierdził Wenta.
REKLAMA
Gdyński turniej miał być zatem szansą dla Mateusza Zaremby, ale zawodnik Vive Targi Kielce zagrał tylko w pierwszym meczu ze Słowacją. "Chciałem dać mu więcej pograć, ale Mateusza dopadło przeziębienie. W odwodzie pozostaje Mariusz Jurasik, którego można przesunąć z prawego skrzydła. Cieszę się natomiast, że do pełni sił po kontuzji wrócił już Michał Jurecki - zaznaczył.
Dwa lata temu w Chorwacji polscy piłkarze ręczni zdobyli brązowy medal. Natomiast w 2007 roku w Niemczech zostali wicemistrzami świata.
W Szwecji w pierwszym spotkaniu zespół trenera Bogdana Wenty zmierzy się 14 stycznia ze Słowacją, którą pokonał w Turnieju Noworocznym 32:24.
REKLAMA
Polska - Węgry 31:31 (16:16)
Polska: Sławomir Szmal, Piotr Wyszomirski - Patryk Kuchczyński 6, Bartłomiej Tomczak 5, Bartłomiej Jaszka 4, Marcin Lijewski 4, Grzegorz Tkaczyk 3, Karol Bielecki 2, Tomasz Tłuczyński 2, Daniel Żółtak 2, Mariusz Jurkiewicz 1, Artur Siódmiak 1, Mariusz Jurasik 1, Piotr Grabarczyk 0.
Najwięcej bramek dla Węgrów: Ferenc Ilyes i Szabolcs Toro po 5.
REKLAMA
pk
REKLAMA