Skorża: w naszych głowach tkwi problem

2011-04-08, 16:42

Skorża: w naszych głowach tkwi problem

O losach trenera Macieja Skorży w Legii Warszawa może zdecydować wynik meczu z Zagłębiem Lubin. Co ciekawe trenerem gości gości jest były szkoleniowiec "Wojskowych" Jan Urban.

- Na pewno zwycięstwo nad Zagłębiem będzie skuteczną receptą, aby nie stracić pracy. Wiem, że Janek będzie walczył o zwycięstwo, ale nie doszukuję się żadnej ironii losu. Nasze trenerskie losy splatają się w trudnym dla mnie okresie. Mam jedynie nadzieję, że Janek nie wystawi do składu samego siebie" - powiedział na piątkowej konferencji prasowej trener Skorża.

Do meczu z Zagłębiem, Legia przystępuje po trzech ligowych porażkach z rzędu. Nastroje w warszawskim zespole poprawiły się po środowym zwycięstwie z Lechią Gdańsk 1:0 w półfinale Pucharu Polski. Trener "Wojskowych" nie jest przekonany, czy najgorsze drużyna ma już za sobą.

- To zależy jak zdefiniujemy ten kryzys. Jedynie w naszych głowach tkwi problem. Cały czas mówię, że niewiele brakuje nam do dobrych wyników. Może to zwycięstwo w Gdańsku było takim przełamaniem - powiedział trener Skorża.

- W Gdańsku nie ważny był styl, ale wynik. Nie lubię takiej gry. Mecz z Zagłębiem to jednak ważne dla mnie spotkanie i muszę się poważnie zastanowić nad ustawieniem w sobotnim spotkaniu. Dla mnie ważna jest również ofensywna gra - przyznał szkoleniowiec.

Na trybunach podczas sobotniego meczu przy ulicy Łazienkowskiej nie będzie już przywódcy kibiców Legii Piotra Staruchowicza. Fanatyk tydzień wcześniej po meczu z Ruchem Chorzów (2:3) uderzył zawodnika Legii - Jakuba Rzeźniczaka. Wobec takiego incydentu został mu odwieszony zakaz stadionowy.

- Nie chcę w ogóle rozmawiać na tematy związane z kibicami i skupiam się tylko i wyłącznie na sprawach sportowych. To co uznałem za stosowne w tej sprawie, już zrobiłem. Nie chcę niczego robić pod publiczkę. Dużo czasu spędziłem na tym, aby dowiedzieć się jak to naprawdę było - podsumował całe zdarzenie Skorża.

W meczu z Zagłębiem nie zagrają kontuzjowani: Tomasz Kiełbowicz i Rafał Wolski. Niepewne są również występy Jakuba Rzeźniczaka i Ivicy Vrdoljaka. Natomiast w pierwszym składzie zagra w obronie Dicksona Choto.

- Dickson bardzo dobrze zagrał w Gdańsku. Wniósł do linii obrony dużo spokoju i cieszę się z jego powrotu" - podkreślił szkoleniowiec Legii.

 

pk

Polecane

Wróć do strony głównej