Afera korupcyjna wstrzymuje rozgrywki piłkarskie
Afera w tureckim futbolu zatacza coraz szersze kręgi. Władze Federacji Piłkarskiej zdecydowały, że nowy sezon ekstraklasy rozpocznie się dopiero we wrześniu.
2011-07-25, 20:00
W skandal zamieszane są dwa najlepsze zespoły ekstraklasy tureckiej ostatniego sezonu. Do tej pory w tej sprawie zatrzymano 31 osób w tym prezesów - mistrza kraju Fenerbahce Stambuł Aziza Yildirima i wicemistrza Trabzonsporu - Sadriego Senera.
Ten drugi wyszedł z aresztu, ale nie może opuszczać kraju. W aferę zamieszany jest też zdobywca Pucharu Turcji - Besiktas Stambuł, którego trener Tayfur Havatcu i wiceprezes Serdal Adali pozostają w areszcie.
W ostatni wtorek odwołano zaplanowany na 31 lipca mecz o Superpuchar Turcji pomiędzy Fenerbahce a Besiktasem. O przełożeniu terminu spotkania poinformował prezes tureckiej federacji Mehmet Ali Aydinlar, ale nie podał nowej daty.
Przyznał wówczas, że po odebraniu z prokuratury pierwszych dokumentów dotyczących śledztwa w sprawie korupcji, zapadnie decyzja o tym, kiedy rozpoczną się rozgrywki ligowe.
REKLAMA
Start rozgrywek zaplanowany był na 5 sierpnia
W związku z chaosem jaki panuje w tureckim futbolu inaugurację sezonu przesunięto o ponad miesiąc (na 9 września). Decyzję taką podjęto mimo ostrzeżeń ze strony działaczy Fenerbahce, że może ona jeszcze bardziej zaszkodzić rozgrywkom piłkarskim w tym kraju.
W Turcji liczą już straty
Straty tego klubu już liczone są w milionach dolarów, po tym jak cena jego akcji gwałtownie spadła. Turecka federacja postanowiła na razie nie karać najlepszych drużyn, zezwalając tym samym Fenerbahce i Trabzonsporowi na start w Champions League.
W Turcji gra kilku Polaków. Oprócz braci Brożków, Głowackiego i Mierzejewskiego z Trabzonsporu, w ekstraklasie tureckiej występują Kamil Grosicki w Sivassporze, a Maciej Iwański w Manisasporze. W poprzednim sezonie Mariusz Pawełek i Marcin Robak reprezentowali barwy Konyasporu, który spadł do drugiej ligi.
REKLAMA
ah
REKLAMA