Pół miliona dolarów kary w lidze NBA
Pół miliona dolarów kary będzie musiał miliarder Micky Arison właściciel drużyny NBA Miami Heat za publiczne komentowanie lockoutu.
2011-11-01, 21:37
Posłuchaj
Karę nałożyły władze ligi. Arison złamał zakaz szefów NBA, którzy zabronili wypowiadać się osobom zaangażowanym w negocjacje na temat prowadzonych od kilku miesięcy rozmów w sprawie lockoutu. Ostrzegły też, że konsekwencje będą bardzo duże, chodziło tutaj o kary finansowe. Dlatego tzw. "upomnienie" warte jest aż pół miliona dolarów, choć NBA nie potwierdziło, że chodzi dokładnie o taką kwotę. Taka jednak suma podawana jest przez amerykańskie media.
Właściciel Miami Heats swoją opinię umieścił na portalu społecznościowym Twitter, ale świadomy chyba konsekwencji bardzo szybko ją usunął. Podkreślał, że prezesi klubów jako jedna ze stron negocjujących nie mówią jednym głosem. Chodzi tutaj o podział pomiędzy szefami bogatych zespołów takich jak m.in. LA Lakres i tych słabszych oraz z mniejszych miast, które mają zdecydowanie mniejsze przychody i nie chcą większości z nich oddawać koszykarzom. Ponoć ci drudzy są zdecydowanie mniej ustępliwi wobec żądań zawodników.
man
REKLAMA
REKLAMA