Alberto Contador - winny czy niewinny?
Cztery dni trwało przesłuchanie za zamkniętymi drzwiami Alberto Contadora przez Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu w Lozannie.
2011-11-24, 18:39
Posłuchaj
Hiszpański kolarz jest podejrzany o stosowanie niedozwolonych środków podczas ubiegłorocznego Tour de France.
Wychodząc z siedziby MKOl, gdzie odbywało się przesłuchanie, Contador nie zatrzymał się przy oczekujących na niego dziennikarzach i bez słowa wsiadł do taksówki. Żadnego komentarza nie udzielili również prawnicy reprezentujący stronę skarżącą - Światową Agencję Antydopingową (WADA) i Międzynarodową Unię Kolarską (UCI).
Sekretarz trybunału Matthieu Reeb wyjaśnił tylko, że ostatni dzień był poświęcony na końcową obronę, a Alberto Contador zabrał głos jako ostatni. - Nie było agresywności między stronami - podkreślił Reeb. Dodał, że strony pozostały na swoich stanowiskach: UCI i WADA domagają się dyskwalifikacji kolarza, Contador - uniewinnienia.
Wyrok zapadnie prawdopodobnie w styczniu 2012 roku. Decyzję podejmie trzyosobowe kolegium pod przewodnictwem Izraelczyka Efraima Baraka.
REKLAMA
Podczas Tour de France 2010 w próbkach moczu Contadora wykryto mikroskopijną ilość clenbuterolu, specyfiku pomagającego zarówno w budowie masy mięśniowej, jak i w zrzuceniu wagi. Kolarz twierdzi, że był to efekt nieświadomego spożycia mięsa wołowego skażonego tym środkiem i cały czas podkreśla, że jest niewinny.
W lutym hiszpańska federacja oczyściła Contadora z zarzutów. Od tej decyzji do Trybunału Arbitrażowego w Lozannie odwołały się UCI i WADA.
Contador wygrał ubiegłoroczny Tour de France. Jeśli trybunał uzna jego winę, Hiszpan straci zwycięstwo w tym wyścigu na rzecz Luksemburczyka Andy'ego Schleka i może zostać zdyskwalifikowany na dwa lata. Tegoroczną "Wielką Pętlę" Contador ukończył na piątym miejscu.
REKLAMA
man
REKLAMA