Kręcina przeprosił i odchodzi ze spuszczoną głową
Na nadzwyczajnym posiedzeniu PZPN Zdzisław Kręcina został odwołany ze stanowiska sekretarza. Po decyzji zarządu sekretarz przeprosił za swoje zachowanie.
2011-11-30, 17:30
Posłuchaj
W Warszawie w siedzibie Polskiego Związku Piłki Nożnej odbyło się nadzwyczajne posiedzenie zarządu na temat nagrań mogących świadczyć o korupcji w związku. Jak poinformowała rzeczniczka PZPN Agnieszka Olejkowska, wniosek o odwołanie Kręciny złożył Lato
- Zdzisław Kręcina po odwołaniu ze stanowiska sekretarza przeprosił zarząd za swoje zachowanie, którym naraził dobre imię związku - powiedział tuż po decyzji PZPN Jacek Masiota, członek zarządu PZPN z Wielkopolski.
Posiedzenie rozpoczęło się z ponad półgodzinnym opóźnieniem. Zostało zwołane w poniedziałek w trybie pilnym przez prezesa Grzegorza Latę na wniosek Jacka Masioty.
REKLAMA
Kręcina zakończył misję w PZPN i rozpoczął zmiany w związku
- Ta decyzja oznacza początek zmian w PZPN, ale związek nie jest ani czarny, ani biały. Jest wiele osób sensownych i takich, które powinny odejść - skomentował środowe wydarzenia Masiota. - Kręcina został odwołany, więc zakończył swoją misję w PZPN - dodał.
Masiota zaprzeczył informacjom, według których następcą Kręciny miałby być Michał Listkiewicz. Zdradził też, że apelował o dymisję Grzegorza Laty, ale nie znalazł poparcia wśród zarządu.
Żadnych komentarzy dzisiaj nie będzie
Grzegorz Lato wyszedł do licznie zgromadzonych przed siedzibą PZPN dziennikarzy tylko na chwilę. Potwierdził, że to on zgłosił wniosek o odwołanie Kręciny, ale nie chciał dodać nic więcej.
- Wcale nie jestem zdenerwowany - stwierdził na odchodne, pytany przez dziennikarzy o poważną atmosferę.
Na razie nie wiadomo, kto będzie jego następcą Zdzisława Kręciny. Odwołany dzisiaj sekretarz pełnił swą funkcję od 1999 roku.
Burzę wokół PZPN wywołała publikacja nagrań dokonanych przez Grzegorza Kulikowskiego, który sugeruje, że Grzegorz Lato i Zdzisław Kręcina mogli dopuścić się korupcji przy jednym z przetargów na budowę nowej siedziby związku.
REKLAMA
ah
REKLAMA