Bramkarz Śląska nawet nie śnił o powołaniu od Smudy
- Do głowy mi nie przyszło, że mogę dziś zostać powołany do kadry Polski - mówi Rafał Gikiewicz, powołany przez Franciszka Smudę do reprezentacji.
2011-12-06, 16:20
W ostatnich dniach dużo mówiło się o możliwych powołaniach do piłkarskiej reprezentacji Polski dla Waldemara Soboty, Piotra Celebana czy Sebastiana Mili ze Śląska Wrocław, ale wśród kandydatów do kadry brakowało Rafała Gikiewicza.
W rozmowie opublikowanej na stronie internetowej Śląska Wrocław, Rafał Gikiewicz podkreśla, że gdy dowiedział się, że Franciszek Smuda zabiera Cię na zgrupowanie reprezentacji do Turcji był mocno zaskoczony.
>>> Smuda wybrał kadrę na mecz w Turcji
- Trzymałem kciuki za chłopaków, by te spekulacje dziennikarskie okazały się prawdą. Nawet mi do głowy nie przyszło, że mogę znaleźć się w tym gronie. Powiedzmy sobie szczerze – kilka dni temu nie wiedziałem, że zagram w Zabrzu z Górnikiem, więc tym bardzie nie śniłem, że dostanę powołanie do reprezentacji. W końcu w tym sezonie wystąpiłem zaledwie w czterech ligowych spotkaniach podkreśla piłkarz.
REKLAMA
Zgrupowanie w Turcji będzie swoistym przeglądem wojsk w kontekście mistrzostw Europy. Gikiewicz liczyz na to, że zapadnie w pamięć selekcjonera na tyle, by zadomowić się w reprezentacji na dłużej.
- Na pewno nie chcę jechać na to zgrupowanie tylko po to, by potrenować i pozwiedzać Turcję. Chcę pokazać się z jak najlepszej strony i udowodnić, że w sparingu z Bośnią i Hercegowiną zasługuję na grę przez pełne 90 minut…
ah, Śląsk Wrocław
REKLAMA