Małysz: nie chcę robić za małpkę
Adam Małysz był zaskoczony wiadomościami, że w piątek i sobotę ma być obecny na zawodach Pucharu Świata w skokach narciarskich w Zakopanem.
2012-01-18, 18:58
Posłuchaj
W środę wieczorem "Orzeł z Wisły" wylądował na lotnisku im. Fryderyka Chopina w Warszawie.
- To był naprawdę wymagający i ciężki rajd. Koledzy opowiadając mi o zmaganiach z poprzednimi imprezami nie przesadzili nawet odrobinę, przestrzegając przez trudami Dakaru. Całe szczęście, że miałem w ciągu poprzedniego roku bardzo dobrego nauczyciela i pilota, który siedział obok mnie. Dzięki wsparciu zespołu dałem radę i mogę się teraz cieszyć z ukończenia rajdu - powiedział Małysz.
Przyznał, że budziła się czasami w nim sportowa żyłka, by mocniej nacisnąć na pedał gazu, ale umiejętnie temperował go Marton, przypominając cel który mają osiągnąć.
Tylko incognito
W rozmowie z dziennikarzami Adam Małysz wyraził także zdziwienie medialnymi zapowiedziami, że ma być w piątek pod Tatrami.
REKLAMA
- Zanim wyleciałem z Peru, dowiedziałem się z internetu, że mam być przedskoczkiem, gościem honorowym i kimś tam jeszcze. Oświadczam, że nikt ze mną na ten temat nie rozmawiał. Ktoś bez uzgodnienia zaplanował mi, co mam robić - powiedział Małysz.
Przyznał, że miał w planie wyjazd do Zakopanego, ale jako osoba prywatna:
- Nie chcę robić za małpkę. Jeśli pojadę na zawody Pucharu Świata, to incognito, by spotkać się z kolegami, którym kibicowałem podczas Rajdu Dakar i których będę dalej wspierał. Na razie zamierzam odpocząć w domu, bo naprawdę jestem zmęczony - podkreślił.
Dodał, że śledził na tyle, ile się dało Turniej Czterech Skoczni, ale nie obudziła się w nim myśl czy też żal, że nie ma go w gronie kolegów narciarzy. - Rozdział skoczka został już zamknięty. Teraz mam inną misję, inny cel - zaznaczył.
REKLAMA
Sto lat dla Kowalczyk
Przy okazji Adam Małysz złożył urodzinowe (obchodzi je w czwartek) życzenia Justynie Kowalczyk.
- Naszej wspaniałej biegaczce narciarskiej życzę przede wszystkim zdrowia, bo ono jest najważniejsze. Dowiedziałem się, że ma problemy z kolanem, ale mam nadzieję, że z tym urazem się upora - powiedział medalista olimpijski i mistrzostw świata.
Adam Małysz jadąc z pilotem Rafałem Martonem w debiucie ukończył 34. Rajd Dakar na 38. miejscu w gronie 174 załóg, które wystartowały 1 stycznia z Mar del Platy w Argentynie.
REKLAMA
mr
REKLAMA