Kamil Stoch wyjaśnił przyczyny słabego skoku
- W sobotę odczuwałem zmęczenie i miałem wrażenie, że sięgam niemal po wszystkie swoje rezerwy - powiedział po sobotnim konkursie PŚ Kamil Stoch.
2012-01-21, 19:43
Posłuchaj
- Ogólnie było nieźle, chociaż pierwszy skok ewidentnie zepsułem. Cieszę się jednak, że w drugim tyle nadrobiłem. W sumie oceniam swoje starty jako udane - dodał polski skoczek.
Winny wiatr?
Aleksander Zniszczoł (KS Wisła Ustronianka, 14.) powiedział z kolei, że najważniejsze są punkty w PŚ:
- Ta skocznia zdecydowanie mi nie leży, więc tym bardziej cieszę się, że oddałem tu powtarzalne skoki. Powoli, ale jednak gromadzę na swoim koncie kolejne punkty w klasyfikacji Pucharu Świata - podkreślił Zniszczoł.
Natomiast Maciej Kot (AZS Zakopane, 18. ex aequo z Piotrem Żyłą) zaznaczył, że przyczyną słabego skoku był wiatr.
REKLAMA
- W sumie było nieźle, chociaż moim zdaniem konkursowe skoki w sobotę miałem gorsze niż ten w kwalifikacjach. Wszystkiemu winien był wiejący z tyłu wiatr. Naprawdę mocno mi przeszkadzał. Zresztą nie tylko mnie, ponieważ takie same warunki mieli wszyscy. Nie mogę jednak narzekać, bo zebrałem kolejne punkty w tym sezonie - stwierdził skoczek.
mr
REKLAMA