Berlusconi chce wykorzystać paranormalne zdolności Guardioli
Były premier Włoch marzy o tym, aby trenerem jego Milanu został Pep Guardiola. Co byłoby wtedy ze Zlatanem Ibrahimowiciem?
2012-04-24, 15:00
Posłuchaj
Komentatorzy nie uważają wcale, że to “marzenie ściętej głowy”, przypominają jednak byłemu premierowi, że o sukcesach decydują przede wszystkim piłkarze, a ci pozostawiają w Milanie wiele do życzenia.
Prezesi wszystkich włoskich klubów są niecierpliwi i skłonni zmienić trenera już po pierwszym fałszywym kroku. Jak twierdzą obserwatorzy, Silvio Berlusconi nie od dziś nosi się z myślą zwolnienia Massimiliano Allegriego i zastąpienia go Pepem Guardiolą, choć Milan, broniący w tym sezonie mistrzowskiego tytułu, jest przecież drugi za Juventusem ze stratą zaledwie trzech punktów.
Właściciela mediolańskiego klubu szczególnie zabolało wyeliminowanie go z Ligi Mistrzów, za sprawą właśnie Barcelony. Jak twierdzi "Corriere della Sera”, były premier święcie wierzy w to, że Pep Guardiola ma paranormalne zdolności, które sprawiłyby, że jego gracze - nie pierwszej już młodości i świeżości - mogliby się natychmiast wznieść na dawno już nie uczęszczane wyżyny.
Obserwatorzy nie wykluczają, że Berlusconiemu zdoła ściągnąć do Mediolanu hiszpańskiego trenera, dlatego zastanawiają się, co byłoby wtedy ze Zlatanem Ibrahimowiciem. Jak wiadomo, Szwed, kiedy grał w Barcelonie, miał bardzo złe stosunki z trenerem. Tu znowu jednak odpowiedź podsuwa nieuleczalny optymizm byłego szefa rządu, który jest przekonany, że wszystko może się ułożyć. To tylko kwestia pieniędzy.
ah, IAR
REKLAMA