Biało-czerwony blok pozbawił Kanadyjczyków złudzeń

Kanadyjczycy tylko w pierwszym secie podjęli walkę, co więcej mieli piłkę setową, ale ostatecznie to Polacy wygrali tę partię.

Dwa kolejne sety zakończyły się zdecydowanym zwycięstwem biało-czerwonych.
W sobotę (2.06.) rywalami Polaków będą Finowie, z którymi przegraliśmy dwa tygodnie temu w Toronto 2:3. W niedzielę (3.06.) na koniec katowickiego turnieju kolejne spotkanie z Brazylią. W Toronto Polacy odnieśli historyczne zwycięstwo, pokonując Brazylię po raz pierwszy od dekady (3:2).

Po meczu powiedzieli:

Trener reprezentacji Kanady Glenn Hoag: "Mieliśmy szansę wygrać pierwszego seta. Nie ma jednak wątpliwości, że Polacy byli silniejsi. Statystyki to pokazują. Mieliśmy słabe przyjęcie, co rywale wykorzystali".
Trener reprezentacji Polski Andrea Anastasi: "Bardzo dobrze zagraliśmy dziś blokiem, wiele elementów technicznych nam wychodziło. Bartek Kurek czuje się coraz lepiej. Potrzebuje teraz jak najwięcej grania. Nie ma co porównywać naszej gry rok temu i teraz. Dziś jesteśmy zespołem".
Kapitan reprezentacji Kanady Frederic Winters: "Trudno wytłumaczyć nasze odczucia po takim meczu. Mieliśmy szansę w pierwszym secie i przegraliśmy. Polacy byli dziś lepsi pod każdym względem".
Kapitan reprezentacji Polski Marcin Możdżonek: "Zdobyliśmy trzy punkty, na których bardzo nam zależało. Potwierdziło się, że jeśli wykonujemy to, co zakładamy przed meczem, wszystko idzie dobrze. Chcemy zgarnąć jak najwięcej punktów i pojechać na finał do Sofii".

Wynik:

Polska - Kanada 3:0 (28:26,25:18, 25:20)

Polska: Łukasz Żygadło, Michał Winiarski Grzegorz Kosok, Zbigniew Bartman, Michał Kubiak, Marcin Możdżonek, Krzysztof Ignaczak (libero) - Michał Ruciak, Łukasz Wiśniewski, Bartosz Kurek.
Kanada: Joshua Howatson, Justin Duff, Adam Simac, Gavin Schmitt, Frederic Winters, Gordon John Perrin, Daniel Lewis (libero) - Dallas Soonias, Alexandre Casias Gaumont, Adam Kaminski.
Sędziowali: Simone Santi (Włochy), Philippe Schurmann (Liechtenstein).
Widzów 8 800.

REKLAMA

ah