Piotr Dziurowicz: Michał Probierz ustawił mecz

2012-07-07, 10:41

Piotr Dziurowicz: Michał Probierz ustawił mecz
Michał Probierz . Foto: wikipedia/Roger Goraczniak

Michał Probierz jako zawodnik brał udział w piłkarskiej korupcji - twierdzi były prezes GKS Katowice - Piotr Dziurowicz, do którego zeznań dotarł dziennikarz portalu polskieradio.pl

Piotr Dziurowicz to człowiek od którego zaczęło się śledztwo w sprawie korupcji w polskim futbolu. To on w maju 2005 roku zgłosił się do wrocławskiej policji, a później prokuratury, aby ujawnić aferę korupcyjną. Doprowadził m.in. do ujęcia pierwszego podejrzanego - Antoniego F., któremu były prezes GKS Katowice sam wręczył łapówkę.
Dziurowicz kilka razy zeznawał we wrocławskiej prokuraturze. Jednak wydarzenia sprzed 1 lipca 2003 (czyli sprzed dnia, od którego zaczęła być ścigana i karana korupcja w sporcie) nie były przez wrocławską prokuraturę weryfikowane.
Dziennikarz portalu polskieradio.pl - Dominik Panek dotarł do zeznań Dziurowicza. 15 czerwca 2005 opowiedział o ustawianiu meczu GKS Katowice z Górnikiem Zabrze z 11 maja 2003. Spotkanie zostało rozegrane na półtora miesiąca przed wejściem w życie przepisów antykorupcyjnych. Śledczy opisują je bez szczegółów w akcie oskarżenia w sprawie tzw. "gangu Fryzjera".
"Był to mecz z Górnikiem Zabrze, który odbył się 11 maja w Zabrzu. Moim piłkarzem był wtedy Stanisław Wróbel. Znałem go dobrze, miałem do niego zaufanie, poza tym kiedyś grał w Zabrzu, mieszkał koło Zabrza. Chciałem kupić wynik tego meczu bezpośrednio z piłkarzami Górnika" - zeznał Dziurowicz.
"Wróbla prosiłem o numer telefonu do do któregoś z doświadczonych zawodników Górnika Zabrze. Od Wróbla otrzymałem dwa telefony komórkowe do Adama Kompały i Michała Probierza. Nie wtajemniczałem Wróbla po co mi te telefony. Działania te podjąłem 3-4 dni przed meczem. Najpierw zadzwoniłem do Probierza. Przedstawiłem się, spytałem czy możemy porozmawiać o jego pomocy dla mojej drużyny w tym meczu. Mówiłem trochę na okrągło, ale on się domyślił o co chodzi" - dodał.
"Probierz powiedział, że on nie będzie grał w tym meczu i musi to załatwić z zawodnikami, którzy będą grali i się tego podjął. Oddzwoniłem po jakimś czasie do Probierza, ustaliliśmy, że muszę zapłacić 60 tys. zł za zwycięstwo. Probierz powiedział, że rozmawiał i wtajemniczył w ten układ piłkarzy: Lekkiego, Kompałę i Wiśniewskiego. Ja przystałem na tę kwotę" - czytamy w wyjaśnieniach Dziurowicza.
"Umówiliśmy się, że ja podam pieniądze w paczce po odżywkach kierownikowi naszej drużyny, a on przekaże tę paczkę po odżywkach przed meczem Kompale koło szatni. Tak też się stało. Kierownik mojej drużyny Paweł Mażniewski nie był wtajemniczony w te szczegóły.  Poprosiłem go jedynie bezpośrednio przed meczem o przekazanie paczki Adamowi Kompale. Wiem, że on przekazał tę paczkę, ja mu nie mówiłem co w niej jest, on nie pytał. W paczce były pieniądze w kwocie 60 tys. w banknotach po 100 i 200 zł. Wygraliśmy w Zabrzu w dziesięciu (jeden z zawodników otrzymał czerwoną kartkę) 4:1" - zakończył Dziurowicz.
Blog Piłkarska Mafia dowiedział się nieoficjalnie, że do tej pory wrocławscy śledczy nie znaleźli dowodów na ustawianie meczów Górnika Zabrze po 1 lipca 2003. W opisanej przez Piotra Dziurowicza sprawie Michał Probierz nie był przesłuchiwany.

40-letni Probierz w tej chwili prowadzi Wisłę Kraków. Jest uważany za jednego z najlepszych szkoleniowców w Polsce. Jego nazwisko pojawiało się przy kandydaturze na stanowisko nowego trenera reprezentacji Polski.

Szkoleniowiec "Białej Gwiazdy" wydał oświadczenie w związku z aferą korupcyjną:

"W związku z pojawiającymi się informacjami prasowymi dotyczącymi jakoby moich działań korupcyjnych informuję, że powyższe działania nigdy nie miały miejsca. Ze względu na charakter informacji, to jest rzekome zeznanie pana Dziurowicza podczas jego przesłuchania, co za tym idzie brak dostępu do materiałów śledztwa, nie potrafię się na tym etapie odnieść do wiarygodności i rzetelności tych informacji. Waga zarzutów nie pozwala pozostawić mi tej sprawy bez nadania jej dalszego biegu, o ile dostępne będą jakiekolwiek środki ochrony prawnej. Dalsze decyzję podejmę po konsultacji z prawnikiem" - czytamy na oficjalnej stronie Wisły Kraków.

Więcej na blogu dziennikarza portalu polskieradio.pl Dominika Panka - Piłkarska Mafia


dpanek, man, polskieradio.pl, pilkarskamafia.blogspot.com

 

Polecane

Wróć do strony głównej