To już jest kryzys! Skra przegrała kolejny mecz
W piątek odbyły się trzy mecze w ramach 14. kolejki siatkarskiej PlusLigi. W najciekawszym spotkaniu Jastrzębski Węgiel wygrał ze Skrą Bełchatów 3:0.
2013-01-04, 20:59
29 grudnia zespoły PGE Skry i Jastrzębskiego Węgla rozegrały w Bełchatowie mecz ćwierćfinałowy Pucharu Polski i goście wygrali 3:2. W piątek mieli znacznie mniej problemów z pokonaniem wicemistrzów kraju.
PGE Skra tylko w trzecim secie od początku do końca była równorzędnym przeciwnikiem dla jastrzębian. W dwóch wcześniejszych partiach inicjatywa należała do przyjezdnych. W obu tych setach na wszystkie przerwy techniczne zespoły schodziły przy prowadzeniu gości (8:6 i 16:12 w pierwszym secie oraz 8:6 i 16:13 w drugim).
W pierwszej partii bełchatowianie zdołali jeszcze zniwelować przewagę rywali do jednego punktu (17:18), ale końcówka należała do podopieczny trenera Lorenzo Bernardiego. Przy stanie 24:22 w jego zespole wszedł na parkiet Mateusz Malinowski, a po chwili po jego asie serwisowym Jastrzębski Węgiel wygrał seta 25:22.
Po drugiej przerwie technicznej w kolejnej odsłonie przewaga gości szybko wzrosła do pięciu punktów (22:17). I choć miejscowi nie zdołali już nawiązać wyrównanej walki, to zakończenie seta było nietypowe. Przy prowadzeniu Jastrzębskiego 24:20 gospodarze mieli zagrywkę.
Miał ją wykonywać Maciej Muzaj. W ostatniej chwili trener Jacek Nawrocki zdecydował jednak, że zastąpi go Włoch Dante Bonifante. Zdaniem sędziego zmiana została jednak przeprowadzona niezgodnie z przepisami. Bonifante musiał wrócić na ławkę, a całą sytuację arbiter potraktował jako grę na czas, za którą gospodarze zostali ukarani żółtą kartką i stratą punktu, co przypieczętowało zwycięstwo rywali.
W trzeciej partii gospodarze podjęli walkę i mieli nawet realną szansę na sukces. Prowadzili m.in. 16:13, 19:17 i 24:23, lecz nie wykorzystali jednak piłki setowej. Później obronili dwa meczbole. Przy trzecim błąd popełnił Holender Wytze Kooistra, który atakując ze środka posłał piłkę w siatkę. Dzięki temu goście wygrali seta 28:26 i cały mecz 3:0.
PGE Skra Bełchatów - Jastrzębski Węgiel 0:3 (22:25, 20:25, 26:28)
PGE Skra Bełchatów: Michał Winiarski, Karol Kłos, Mariusz Wlazły, Konstantin Cupkovic, Daniel Pliński, Dante Boninfante - Paweł Zatorski (libero) - Michał Bąkiewicz, Paweł Woicki, Maciej Muzaj, Vytze Kooistra.
Jastrzębski Węgiel: Russell Holmes, Michał Łasko, Michał Kubiak, Patryk Czarnowski, Simon Tischer, Matteo Martino - Damian Wojtaszek (libero) - Krzysztof Gierczyński, Tiago Violas, Mateusz Malinowski.
REKLAMA
Po meczu powiedzieli:
Lorenzo Bernardi (trener Jastrzębskiego Węgla): "Jestem zadowolony z wygranej, która stawia nas w lepszej sytuacji w tabeli. Mimo przebudowy Skra to nadal bardzo silny zespół. Dlatego bardzo się cieszę, że po dwóch wygranych setach udało nam się odwrócić losy trzeciego i też go wygrać. Gdybyśmy przegrali, to spotkanie mogło się różnie zakończyć".
Jacek Nawrocki (trener PGE Skry): "Popełnialiśmy dużo prostych błędów. Gdybyśmy je wycięli i obejrzeli mecz bez nich, to w naszym wykonaniu byłby on lepszy od tego sprzed kilku dni, gdy przegraliśmy 2:3 w Pucharze Polski. Przez pryzmat błędów muszę jednak źle ocenić zespół. Przed nami jeszcze dużo pracy. Dzisiaj rywale pokazali charakter, grali z większym zaangażowaniem i zasłużenie wygrali".
Wyniki wszystkich piątkowych meczów:
Indykpol AZS Olsztyn - ZAKSA Kędzierzyn Koźle 3:2 (27:25, 29:31, 25:27, 25:22, 19:17)
PGE Skra Bełchatów - Jastrzębski Węgiel 0:3 (22:25, 20:25, 26:28)
REKLAMA
Asseco Resovia Rzeszów - Delecta Bydgoszcz 3:0 (25:23, 25:19, 25:23)
mr
REKLAMA