Liga Mistrzów: PSG - FC Barcelona, Bayern - Juventus. Wszyscy wierzą w sukces
Szlagierowo zapowiadają się wtorkowe mecze ćwierćfinałowe Ligi Mistrzów. Paris Saint Germain zmierzy się z FC Barcelona, a Bayern Monachium z Juventusem Turyn.
2013-04-02, 10:00
Posłuchaj
Wtorkowe spotkania elektryzują piłkarską Europę. Zmierzą się w nich drużyny, które już praktycznie mają zapewnione zwycięstwa w rozgrywkach ligowych w swoich krajach i mogą się w pełni poświęcić występom w Lidze Mistrzów.
Starcie gigantów w Paryżu
Budowany za pieniądze katarskich szejków Paris Saint Germain ma wielkie ambicje i nie jest bez szans w starciu z uważaną przez wielu za najlepszą drużynę świata - Barceloną z Leo Messim. Tym bardziej, że po decyzji UEFA w obu spotkaniach będzie mógł wystąpić as atutowy paryżan i były zawodnik "Barcy" Zlatan Ibrahimovic.
Szwed zobaczył czerwona kartkę w wyjazdowym spotkaniu 1/8 finału LM z Valencią i został ukarany odsunięciem od dwóch spotkań. Nie zagrał w rewanżu z Valencią i teoretycznie powinien opuścić także pierwszy mecz z Barceloną, jednak UEFA skróciła mu karę o połowę.
To nie spodobało się dyrektorowi sportowemu Barcelony Andoniemu Zubizarrecie. - Tak nie powinno być. Ta decyzja stwarza niebezpieczny precedens - powiedział były bramkarz, wielokrotny reprezentant Hiszpanii.
Vilanova powraca na ławkę FC Barcelony
Spotkanie w Paryżu będzie ważne dla Katalończyków także z innego powodu - po raz pierwszy po dłuższej przerwie na ich ławce trenerskiej ma zasiąść Tito Vilanova. 44-letni szkoleniowiec w miniony wtorek wrócił do Hiszpanii po dziesięciotygodniowym pobycie w USA, gdzie leczył się po grudniowej operacji usunięcia nowotworu ślinianki. Na razie poprowadził tylko dwa treningi, ale we wtorek ma już być w pełni gotowy do pracy. Do stolicy Francji polecą także ostatnio kontuzjowani pomocnik Xavi Hernandez i obrońca Jordi Alba.
Mecz Bayernu z Juventusem zapowiadany jest jako "pojedynek wagi ciężkiej". Włoski zespół pojechał do Bawarii uskrzydlony ligowym zwycięstwem z Interem Mediolan 2:1 w "Derbach Italii", jak nazywana jest rywalizacja tych drużyn.
Juventus nie boi się Bawarczyków
- Jedziemy do Niemiec z uśmiechem i bez strachu - zaznaczył trener Juventusu Antonio Conte. - Teraz musimy pokazać swoją wielkość także w Europie - dodał.
Za zespołem z Turynu przemawia statystyka. Juventus do tej razy pięciokrotnie spotykał się w ćwierćfinałach europejskich rozgrywek pucharowych z rywalami z Niemiec i za każdym razem okazywał się lepszy. Na sześć meczów z Bayernem w rundach grupowych wygrał trzy, a dwa zakończyły się porażkami "Juve".
Z klasy rywala zdaje sobie sprawę trener Bayernu Jupp Heynckes, który w sobotnim meczu ligowym z Hamburgerem SV oszczędzał kilku podstawowych graczy - w wyjściowym składzie zabrakło Thomasa Muellera, Franka Ribery'ego i Mario Mandzukica. Nie przeszkodziło to jego drużynie odnieść efektownego zwycięstwa 9:2, jednego z najwyższych w historii Bundesligi. Z powodu kontuzji w sobotę pauzował Mario Gomez, ale dzień później już normalnie trenował i prawdopodobnie we wtorek będzie gotowy do gry.
Bayern docenia klasę rywala z Włoch
- W sobotę graliśmy podręcznikowy futbol. Ale we wtorek nie będzie tak łatwo, bo Juventus to jeden z najlepszych zespołów w Europie, bardzo agresywny i szybki - powiedział Heynckes.
Podobnego zdania jest dyrektor sportowy Bayernu Matthias Sammer. - Nie ma porównania między Juventusem i Hamburgiem. Potrzebujemy dobrego planu i strategii w naszej grze, musimy też być czujni w obronie. I musimy uważać na rzuty rożne, bo ostatnio tracimy po nich bramki. To powinno nas obudzić - podkreślił.
Mecze 1/4 finału Ligi Mistrzów (godz. 20.45):
wtorek, 2 kwietnia (rewanże 10 kwietnia)
Paris Saint Germain - FC Barcelona
Bayern Monachium - Juventus Turyn
środa, 3 kwietnia (rewanże 9 kwietnia)
Malaga - Borussia Dortmund
REKLAMA
Real Madryt - Galatasaray Stambuł
Mecze rewanżowe piłkarze rozegrają za tydzień.
Finał Ligi Mistrzów zostanie rozegrany 25 maja w Londynie.
ah, man
REKLAMA
REKLAMA