Liga Mistrzów: Bayern - FC Barcelona. Trener Barcelony narzeka na sędziów
Drugi trener Barcelony Jordi Roura uważa, że dwa gole dla Bayernu Monachium nie powinny zostać uznane. W pierwszym meczu półfinałowym piłkarskiej Ligi Mistrzów Katalończycy przegrali w Niemczech 0:4.
2013-04-24, 15:02
Posłuchaj
- Nie chcę mówić o pracy sędziów, ale oczywiste jest, że dwie bramki nie powinny być uznane. Oceniając grę, Bayern był o wiele lepszą drużyną. Nam w końcówce zabrakło sił - powiedział Roura na konferencji prasowej w stolicy Bawarii.
Według hiszpańskiego szkoleniowca, który od kilku miesięcy zastępuje mającego problemy zdrowotne Tito Vilanovę, węgierski arbiter Viktor Kassai nie powinien zaliczyć trafień Mario Gomeza na 2:0 i Arjena Robbena na 3:0. Autorem dwóch pozostałych goli był Thomas Mueller.
- We wcześniejszych wyjazdowych spotkaniach Ligi Mistrzów - z AC Milan i Paris St. Germain, też były sporne decyzje, jednak nie zamierzam w ten sposób się tłumaczyć. W rewanżu (1 maja) będziemy walczyć, pójdziemy na całość - dodał Roura.
Barcelona poniosła tak wysoką porażkę w prestiżowych rozgrywkach po raz pierwszy od 16 lat, tj. od konfrontacji z Dynamem Kijów (0:4). Natomiast cztery gole w LM poprzednio straciła w 2005 roku z Chelsea Londyn (2:4).
Za nieudaną wyprawę do Monachium, dziennik "Marca" skrytykował m.in. sędziów (napisał, że niesłusznie uznał aż trzy gole) i Lionela Messiego. Zarzucił argentyńskiej gwieździe Barcelony, że przebiegł tylko 7 409 metrów, o prawie 4,5 km mniej od Haviego Hernandeza (11 893 m).
- To był mój pierwszy występ po dwutygodniowej przerwie spowodowanej kontuzją. Bayern był od nas lepszy, silniejszy, lepiej wyglądał pod względem fizycznym. Jest nam wstyd z powodu tego wyniku, ale spróbujemy odrobić straty - powiedział Messi.
"Przegraliśmy z wielką drużyną" - napisał na Twitterze bramkarz Victor Valdes, a obrońca Dani Alves dodał: "Chylę czoła przed przeciwnikiem za to, co pokazał w pierwszym meczu".
W środę odbędzie się drugi półfinał LM, w którym mistrz Niemiec Borussia Dortmund (z Robertem Lewandowskim, Łukaszem Piszczkiem i Jakubem Lewandowskim) zagra z mistrzem Hiszpanii Realem Madryt.
man
REKLAMA