1. liga: były asystent Beenhakkera w Miedzi Legnica

Rafał Ulatowski przez ostatnie półtora roku pracował jako ekspert telewizyjny.
Miedź w zakończonym w sobotę sezonie zajęła ósme miejsce w 1. lidze. W poniedziałek rozwiązano umowę z dotychczasowym trenerem, a w środę podpisano roczny kontrakt z nowym i zaprezentowano go na konferencji prasowej.
- Bardzo cieszę się z tej pracy. Trochę czasu upłynęło, od kiedy prowadziłem zespół ligowy. W międzyczasie rozmawiałem z kilkoma klubami, ale żaden z nich nie potrafił przedstawić długofalowej wizji rozwoju. Natomiast bardzo podoba mi się strategia prowadzenia klubu przez pana Andrzeja Dadełło i chcę się w ten projekt zaangażować, by wprowadzić Miedź do ekstraklasy - powiedział Ulatowski.
Pracował m.in. w Zagłębiu Lubin, GKS Bełchatów, Cracovii czy Lechii Gdańsk, ale szersza publiczność poznała go głównie za sprawą funkcji asystenta Holendra Leo Beenhakkera, gdy ten prowadził reprezentację Polkę. Ma pewną wiedzą o zespole Miedzi, bo widział go w dwóch spotkaniach rundy wiosennej.
- Wiem, że jest w nim wielu doświadczonych zawodników. Cieszę się z tego, bo będę rozmawiał z ukształtowanymi piłkarzami i nie będę musiał uczyć ich podstaw, ale będziemy mogli spokojnie pracować nad taktyką - dodał.
Ostatnie półtora roku poświęcił pracy w roli eksperta telewizyjnego, jednak nie zaniedbywał też trenerskiego warsztatu.
- Ostatnio dużo czasu poświęciłem na szkolenie i zdobywanie nowych umiejętności. Ta cała wiedza i energia już wychodziły mi uszami, bo można się szkolić, ale przecież w końcu trzeba to gdzieś wykorzystać. Zakładam, że nie ma w tej chwili w Polsce bardziej zmotywowanego trener ode mnie. Palę się do pracy - zaznaczył.

man