Śląsk Wrocław nie obawia się kary ze strony UEFA
Piłkarski Śląsk znalazł się na "czarnej liście" finansowej UEFA. Wrocławianie nie obawiają się jednak kar i twierdzą, że sprawa niebawem zostanie wyjaśniona.
2013-11-21, 17:05
Śląsk znalazł się na cenzurowanym po wrześniowej kontroli komisji UEFA, której przewodniczył były premier Belgii Jean-Luc Dehaene. Powodem nie były zobowiązania finansowe wobec europejskiej piłkarskiej centrali, jak informowały niektóre media, ale zaległości w wypłatach dla piłkarzy.
W klubie zapewniają, że cała sprawa jest im znana i spodziewali się, że mogą znaleźć się na "czarnej liście" UEFA. Nie obawiają się jednak nałożenia kar finansowych czy wykluczenia z rozgrywek międzynarodowych, bo sytuacja finansowa poprawiła się i zaległości są regularnie spłacane.
- Teraz te zaległości są już niewielkie. Zawodnicy dostali premie za mistrzostwo Polski, a jeżeli chodzi o wypłaty, to zalegamy tylko z jedną, która powinna być wypłacona do końca roku - stwierdził Michał Mazur, rzecznik klubu.
Na uregulowanie zaległości wobec zawodników została przeznaczona m.in. znaczna część pieniędzy z transferu Waldemara Soboty do Club Brugge. Klub został też dofinansowany przez miasto.
- O tym, że nasza sytuacja nie jest zła, może świadczyć fakt, że żaden z piłkarzy nie podał nas do sądu o wypłatę zaległych należności. Zaległości są spłacane i zawodnicy wiedzą, że na pewno swoje pieniądze dostaną - dodaje Mazur.
Piłkarze przyznają, że sytuacja w ostatnim czasie się poprawiła. Był czas, kiedy klub systematycznie spóźniał się z wypłatami, nawet ponad dwa miesiące, ale teraz pieniądze są na czas i na konta trafiają też zaległości.
Wrocławianie zapowiadają, że prześlą do UEFA wyjaśnienia i są pewni, że po przedstawieniu aktualnej sytuacji finansowej klubu, zostaną skreśleni z "czarnej listy".
Może w tym pomóc też informacja, że sytuacja właścicielska Śląska nareszcie zostanie wyjaśniona. W piątek Zygmunt Solorz ma za 3,6 mln złotych odsprzedać swoje akcje miastu i od tego momentu głównym udziałowcem zostanie Wrocław, co daje gwarancje finansowe klubowi.
Na "czarnej liście" UEFA, obok Śląska, znajdują się Skonto Ryga (Łotwa), Vitoria Guimaraes (Portugalia), Pandurii Targu Jiu (Rumunia), Metalurg Donieck (Ukraina) oraz Petrolul Ploiesti (Rumunia).
man
REKLAMA