Premier League: Chelsea - Arsenal. Fabregas przypomni się "Kanonierom"?
Hitem 7. kolejki angielskiej Premier League będą kolejne derby Londynu. W świetnie zapowiadającym się spotkaniu Chelsea zmierzy się z Arsenalem. Niedziela w Anglii zapowiada się wyśmienicie także ze względu na inne szlagiery.
2014-10-05, 13:30
Chelsea będzie gospodarzem tego spotkania, jednocześnie to drużyna Jose Mourinho jest uważana za faworyta tego starcia. "The Blues" zajmują pierwsze miejsce w tabeli Premier League i od pierwszej kolejki spisują się zgodnie z oczekiwaniami.
Dotychczas nie przegrali jeszcze meczu i coraz więcej mówi się o tym, że stać ich na to, by sięgnąć po mistrzostwo Anglii.
W rewelacyjnej formie są nowe nabytki drużyny, snajper Diego Costa i... były gracz Arsenalu, Cesc Fabregas. Kibice "Kanonierów" na pewno nie byli zadowoleni z faktu, że piłkarz, który pokazał wielkie możliwości w ich drużynie, postanowił wrócić z Barcelony do jednego z rywali.
Fabregas przychodził do Arsenalu jako utalentowany junior, Arsene Wenger widział jego potencjał i pomocnik szybko otrzymał szansę debiutu w drużynie, gdzie w ciągu kilku sezonów stał się jej gwiazdą i czołowym piłkarzem. Kiedy odchodził do Barcelony, był niekwestionowanym liderem zespołu, dlatego też fanom "Kanonierów" trudno było pogodzić się ze stratą jednego ze swoich ulubieńców.
REKLAMA
W Chelsea Fabregas stworzył świetny duet z Diego Costą, w dużej mierze stanowiąc o sile ofensywy zespołu Jose Mourinho. Pomocnik ma na swoim koncie już 6 asyst, Costa zaś trafił już do siatki 8 razy.
Gospodarze niedzielnego zdobyli w 6 dotychczasowych meczach aż 16 punktów. "Kanonierzy" mają ich 10 i znajdują się poza podium ligowej tabeli. Za drużyną Arsene'a Wengera ciągnie się też bolesna porażka z poprzedniego sezonu, którą zafundowała im drużyna Mourinho. Goście zostali rozbici aż 6:0, co dotkliwie uświadomiło im, jakie miejsce w szeregu Premier League zajmą.
Arsene Wenger liczy na zemstę, która jednocześnie będzie dobrym prezentem na 18. rocznicę pracy w roli szkoleniowca "Kanonierów".
Premier League: 18 lat Wengera w Arsenalu. Co zostało z "francuskiej rewolucji"?
REKLAMA
Początek meczu o godzinie 15:05.
W niedzielnych spotkaniach emocji będzie więcej - Tottenham zmierzy się z rewelacyjnie spisującym się w tym sezonie Southampton. Menedżer "Kogutów" Maruricio Pochettino zmierzy się z drużyną, którą prowadził w poprzednich rozgrywkach. Mecz zostanie rozegrany równolegle ze spotkaniem Chelsea i Arsenalu.
Wcześniej, o godzinie 13, rozpocznie się rywalizacja Manchesteru United z Evertonem. Dla "Czerwonych Diabłów" to trudny i wyjątkowo niewygodny rywal, z którym mają nieprzyjemne wspomnienia z ostatnich sezonów.
ps
REKLAMA
REKLAMA