Liga MLS: Thierry Henry nie zagra już w barwach New York Red Bulls
Jeden z najlepszych francuskich piłkarzy ostatniej dekady Thierry Henry nie podpisze nowego kontraktu z New York Red Bulls. W amerykańskiej lidze MLS spędził ostatnie cztery sezony. Nie wiadomo, czy będzie szukał innego pracodawcy, czy zakończy karierę.
2014-12-01, 18:35
37-letni zawodnik o swojej decyzji poinformował w poniedziałek, dwa dni po tym jak wraz z zespołem z Nowego Jorku przegrał finał Konferencji Wschodniej z New England Revolution.
Henry nie chce jednak jeszcze podejmować decyzji o zakończeniu kariery. Jak donoszą media, piłkarz chciałby podpisać jeszcze kontrakt z europejskim klubem i na Starym Kontynencie pożegnać się z futbolem. On sam nie potwierdza tych informacji, ale poprosił o parę tygodni cierpliwości.
Francuz w profesjonalnej piłce zadebiutował w 1994 roku w barwach AS Monaco. Po pięciu latach przeniósł się na jeden sezon do Juventusu Turyn. Z Włoch poleciał do Anglii, gdzie za 10,5 mln funtów kupił go Arsenal Londyn.
W ciągu ośmiu lat spędzonych w barwach "Kanonierów" stał się najlepszym strzelcem w historii klubu i jednym z najlepszych w Premier League. Dla Arsenalu strzelił 226 goli w 370 spotkaniach. Zdobył w tym okresie dwa razy mistrzostwo kraju i trzy razy Puchar Anglii. Dwa razy został nominowany do nagrody Piłkarza Roku FIFA, trzy razy został uznany najlepszym zawodnikiem sezonu Premier League i dwa razy został laureatem Złotego Buta.
W lipcu 2007 roku Arsenal sprzedał go do Barcelony za 24 miliony euro. Trzy lata później na zasadzie wolnego transferu przeszedł do New York Red Bulls.
Z reprezentacją Francji wygrał mistrzostwa świata (1998) i Europy (2000). W 2007 r. pobił rekord Michela Platiniego i został najlepszym strzelcem w historii kadry "Trójkolorowych" (w sumie w 123 meczach zdobył 51 bramek).
mw