Radosław Kawęcki medal zadedykował górnikom
Radosław Kawęcki zdobył na mistrzostwach świata w Kazaniu srebrny medal. W finałowym wyścigu na 200 m stylem grzbietowym uległ tylko Australijczykowi Mitchellowi Larkinowi. Trzeci był Rosjanin Jewgienij Ryłow.
2015-08-10, 15:57
Posłuchaj
Michał Gąsiorowski o pływackich mistrzostwach świata w Kazaniu (PR3)
Dodaj do playlisty
- Do końca wierzyłem zwycięstwo - powiedział Kawęcki pod odebraniu medalu. - Kilka niuansów zadecydowało, że jest drugie, a nie pierwsze miejsce. Ale jestem bardzo szczęśliwy. Ten medal chciałbym zadedykować wszystkim górnikom, a w szczególności tym z okręgu miedziowego. Pochodzę z górniczej rodziny. W kopalni pracowali moi pradziadkowie, dziadkowie, a obecnie pod ziemią pracują ojciec, brat, wujek i kuzyn. Ja bardzo ciężko haruję na basenie, ale wiem że nigdy nie "przebiję" ich trudu i poświęcenia - podkreślił.
Po stu merach wyścigu finałowego Kawęcki płynął na ósmej pozycji. Doskonały finisz, a w szczególności walka na ostatnich pięćdziesięciu metrach dały "Kawie" wicemistrzostwo świata.
- Mógłbym żałować, że za wolno popłynąłem pierwszą setkę - dodaje popularny "Kawa". - Ale już jest po wszystkim i nie ma co rozpamiętywać tego startu. Teraz musimy się skupić z trenem na analizie wyścigu i wyeliminowaniu pewnych błędów. Staram się wyciągać wioski z każdego występu - zaznaczył.
Za rok igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro. Srebrny medal w Kazaniu potwierdza szanse Kawęckiego na medal w Rio. - Nie zastanawiam się nad tym, co będzie w Rio. Wiem jedno: przede mną rok ciężkiej pracy. Na tym się skupię a nie na dywagacjach co do moich szans na olimpijskie złoto" - powiedział Kawęcki. - Teraz trzeba się cieszyć ze srebra. Dziękuję moim rodzicom, przyjaciołom, bratu, trenerowi i sponsorom, którzy od lat mnie wspierają. Jestem szczęśliwy, że moja przygoda z pływaniem trwa, że zdobywam medale dla Polski i obym mógł się tym cieszyć jak najdłużej - dodał.
REKLAMA
Polscy pływacy wracają z MŚ z trzema medalami. Jędrzejczak: Możemy być zadowoleni z tego dorobku
/Foto Olimpik/x-news
man
REKLAMA