ME siatkarek: ostatnie szlify Polek

Przygotowania polskiej reprezentacji siatkarek do mistrzostw Europy powoli dobiegają końca. Podopieczne Jacka Nawrockiego we wtorek udadzą się do Słowenii na sparingi z Azerbejdżanem i Chorwacją. Ostatnie dni przed turniejem spędzą na zgrupowaniu w Spale.

2015-09-14, 19:11

ME siatkarek: ostatnie szlify Polek
. Foto: pzps.pl

W Mariborze Chorwatki, Azerki i Słowenki przygotowują się do mistrzostw Starego Kontynentu, które w dniach 26 września - 4 października rozegrane zostaną w Holandii i Belgii. Polki dwukrotnie towarzysko zmierzą się z reprezentacją Azerbejdżanu i rozegrają jeden sparing z Chorwacją.

- To nie jest jakiś turniej, ale po prostu reprezentacje tam trenujące umawiają się ze sobą na mecze towarzyskie. Jesteśmy w trakcie dogrywania dokładnych terminów, mecze mamy zaplanowane na środę, czwartek i piątek. Ze Słowenią nie gramy, bo jest ona naszym grupowym rywalem na mistrzostwach. Z drugiej strony żadnych tajemnic nie mamy przed sobą. My będziemy ich mecze obserwować, a oni nasze. Ze Słowenią zresztą gramy dopiero trzecie spotkanie w grupie - powiedział trener polskiej reprezentacji Jacek Nawrocki.

Szkoleniowiec do Słowenii zabiera 16 zawodniczek. Po powrocie z Mariboru, ostatnie dni przed mistrzostwami biało-czerwone spędzą w Spale na czterodniowym zgrupowaniu.

Co do poprawy? Wszystko

- W Spale będzie trenować już czternastka, ale dziewczyny w razie czego będą w pogotowiu. Ostateczny skład możemy podać na dwa dni przed turniejem - wyjaśnił.

REKLAMA

Polki w ostatnich tygodniach pracowały w Szczyrku, a ten etap przygotowań zakończony został dwoma meczami kontrolnymi z Turcją. Mistrzynie Igrzysk Europejskich w Baku przyleciały do Polski w najsilniejszym składzie i - jak przyznał Nawrocki - spotkania z nimi były bardzo wartościowe.

- Nie chciałbym mówić, nad jakimi elementami musimy jeszcze potrenować, bo tak naprawdę musimy dopracowywać wszystko. Począwszy od przyjęcia, po organizację pierwszego ataku i kontrataku. Chcemy wzmocnić przede wszystkim siłę samego ataku. Pojedynki z Turczynkami zweryfikowały zarówno nasz dobre strony jak i złe strony - podkreślił.

Małe znaki zapytania

Jak dodał, ma już wykrystalizowaną wyjściową szóstkę na mistrzostwa, choć nie brakuje małych znaków zapytania. Jeden z nich dotyczy Agnieszki Bednarek-Kaszy, która zmagała się z drobnym urazem.

- Wiadomo, że ten szkielet zespołu już funkcjonuje. Generalnie mam już tę szóstkę, a wszystko zależy od zdrowia samych zawodniczek i ich aktualnej dyspozycji. Agnieszka Bednarek-Kasza powoli wchodziła w trening, w jej przypadku były to takie przygotowania prewencyjne, bardziej polegające na rehabilitacji. Jest jakiś znak zapytania, jeśli chodzi o jej dyspozycję. Natomiast, jeżeli wszystkie dziewczyny będą w pełni sił, to już wiem jak będzie wyglądał nasz wyjściowy skład - podsumował selekcjoner.

REKLAMA

Polki mistrzostwa rozpoczną od rywalizacji w Apeldoorn. W grupie A zmierzą się z Włochami, Holandią i Słowenią. Zwycięzcy grup zapewnią sobie udział w ćwierćfinałach, a drugie i trzecie zespoły zagrają w fazie play-off.

bor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej