Premier League: wierny fan Leicester City dzięki swoim pupilom może zgarnąć fortunę

W weekend drużyna Marcina Wasilewskiego niespodziewanie pokonała na wyjeździe Manchester City, głównego kandydata do mistrzostwa. Tym samym Leicester umocniło się na prowadzeniu z 53 punktami na koncie. Drugi Tottenham ma ich 48.

O mistrzostwie "Lisów" marzy coraz więcej kibiców i futbolowych ekspertów, widząc w ewentualnym triumfie ekipy Ranieriego błysk romantyzmu w świecie, w którym liczą się przede wszystkim gigantyczne pieniądze. Dla niektórych wygrana Leicester w Premier League przełoży się także na materialne korzyści.

Powiązany Artykuł

Zmiana warty w angielskiej piłce?

Leigh Herbert, 38-letni stolarz postawił w ubiegłym roku 5 funtów na to, że w bieżących rozgrywkach jego drużyna sięgnie po mistrzostwo. Początkowo wydawało się to szaloną decyzją, biorąc pod uwagę fakt, iż "Lisy" ledwo uratowały ligowy byt.

- Oglądałem ubiegłoroczne mecze i nie zgadzam się, że zespół grał źle. A kiedy zatrudniono w roli trenera Claudio Ranieriego stwierdziłem, że może on wnieść coś więcej - tłumaczy swój ruch sam zainteresowany, cytowany przez portal bbc.com.

W momencie puszczenia zakładu bukmacherzy wyceniali szansę Leicester na mistrzostwo w stosunku 5000 - 1. Łatwo więc obliczyć, że Herbert w przypadku wygrania ligi przez aktualnych liderów zgarnie 25000 tysięcy funtów.

Do zakończenia sezonu zostało jeszcze 13 kolejek i wszystko może się zdarzyć, ale 38-latek tak wierzy w swoich idoli, że ostatnio odmówił bukmacherom odsprzedaży kuponu za 3200 funtów.

W lutym za każdego funta postawionego na zespół polskiego obrońcy można zarobić już tylko siedem.

"Lisy" wygrały 15 i zremisowały osiem z 25 dotychczasowych potyczek ligowych.

bor, bbc.com. x-news.pl