Ekstraklasa: Rafał Wolski wraca do Polski. Co zostało z wielkiego talentu?

Zawodnik karierę zaczynał w zespole Jastrząb Głowaczów, skąd trafił do młodzieżowych drużyn Legii Warszawa. Został włączony do pierwszego zespołu za kadencji trenera Jana Urbana i bardzo szybko zyskał etykietkę jednego z najbardziej utalentowanych piłkarzy młodego pokolenia w Polsce. W sumie dla zespołu ze stolicy rozegrał 38 spotkań, w których zdobył 8 bramek i zaliczył 4 asysty. Wystarczyło to do tego, by zainteresowała się nim włoska Fiorentina.

Trzeba przyznać, że za czasów gry w Legii potrafił zachwycać swoimi zagraniami:

Źródło: YouTube/StepFromHell

REKLAMA

We Florencji jednak zaczęły się kłopoty. Nie zrobił furory, miał problemy z regularną grą, a kiedy dostawał szansę, rzadko kiedy potrafił pokazać się z dobrej strony.

Fiorentina nie zrezygnowała całkowicie z młodego piłkarza, ale zdecydowała się na to, by dać mu okazję do budowania formy na wypożyczeniach - był zawodnikiem między innymi w Bari i Mechelen. Teraz zdecydował się na to, by na pół roku związać się umową z Wisłą Kraków. W środę klub oficjalnie potwierdził te doniesienia.  

W drużynie "Białej Gwiazdy" będzie grać z numerem 27. Wygląda na to, że 

REKLAMA

Mimo zmian, jakie dokonały się w krakowskim klubie zimą (nowy trener, zawodnicy), początek 2016 roku Wisła ma słaby. W dwóch meczach ligowych zdobyła zaledwie jeden punkt. W tabeli Ekstraklasy zajmuje 14. miejsce z dorobkiem 24 punktów. Szkoleniowiec Tadeusz Pawłowski twierdzi, że zespół wciąż walczy o czołową ósemkę, kapitan Arkadiusz Głowacki przyznał zaś otwarcie, że jego drużynę może czekać walka o utrzymanie. 

ps, PAP