Ole Einar Bjoerndalen jednak nie zakończy kariery

42-letni Norweg , najbardziej utytułowany biathlonista w historii, wbrew zapowiedziom nie zamierza kończyć jeszcze kariery sportowej. Ma nadzieję na start w igrzyskach olimpijskich w 2018 roku. Ogłosił również, że zostanie ojcem.

2016-04-05, 18:05

Ole Einar Bjoerndalen jednak nie zakończy kariery
Ole Einar Bjoerndalen. Foto: Wikimedia Commons/Wikijunkie/CC-BY-SA-3.0

- Wciąż jestem bardzo zmotywowany, czuję się jak wtedy, gdy miałem 20 lat. Nie mogę się doczekać kolejnego sezonu. Wierzę, że jeszcze przez parę lat mogę rywalizować z najlepszymi - powiedział na konferencji prasowej w Oslo "król biathlonu".

Przed marcowymi mistrzostwami świata w stolicy Norwegii, gdzie wywalczył cztery medale, Bjoerndalen zapowiedział, że na pewno nie wystartuje w zawodach w najbliższym czasie.

- Powrót na trasę w przyszłym sezonie jest absolutnie wykluczony. W tym roku kończę karierę. Mam poczucie, że to jest odpowiedni moment. Ale jeśli nie będę zadowolony, może znów zacznę biegać - mówił wówczas.

Nie wszyscy wierzyli w jego słowa. Wątpił w nie m.in. pięciokrotny zdobywca Kryształowej Kuli Francuz Martin Fourcade - słusznie, jak się okazało. Zresztą doświadczony Norweg, który ma w dorobku 44 medale MŚ oraz 13 olimpijskich, ogłosił zakończenie kariery już nie pierwszy raz.

REKLAMA

We wtorek Bjoerndalen poinformował także, że jego partnerka Białorusinka Daria Domraczewa - również utytułowana biathlonistka - jest w ciąży.

- Niektórzy mówili o tym, że jesteśmy "zaprzyjaźnieni". W ostatnich czasach to się trochę rozwinęło. Jesteśmy parą i będziemy mieli dziecko. Zostaniemy rodzicami - powiedział dziennikarzom, którzy zareagowali na tę informację oklaskami.

Jak poinformowała potrójna mistrzyni olimpijska z Soczi, po urodzeniu dziecka będzie chciała powrócić na trasy w styczniu 2017 roku, miesiąc przed mistrzostwami świata w austriackim Hochfilzen.

Foto Olimpik/x-news

REKLAMA

bor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej