Szachy: Magnus Carlsen nowym Bobbym Fischerem? Teraz pionkami rządzą młodzi

W Nowym Jorku trwa mecz o mistrzostwo świata w szachach. Tytułu broni zaledwie 26-letni Norweg Magnus Carlsen, który rywalizuje ze swoim rówieśnikiem Rosjaninem Siergiejem Karjakinem. Czy doczekaliśmy się talentów na miarę legendarnego Bobby'ego Fischera?

2016-11-14, 11:27

Posłuchaj

Tomasz Delega i Michał Bartel w "Trzeciej Stronie Medalu" (PR3)

Dodaj do playlisty

Gośćmi "Trzeciej Strony Medalu" w radiowej Trójce byli Tomasz Delega (prezes Polskiego Związku Szachowego) i utalentowany polski szachista Michał Bartel. - Idzie młodość - podkreślili.

W meczu Carlsena z Karjakinem, po dwóch partiach, jest remis. Mecz składający z 12 rund potrwa do 28 listopada (lub 30, jeśli wynik będzie remisowy). Pula nagród - milion euro. Zwycięzca otrzyma 60 procent, pokonany - 40. Dwa lata temu w Soczi Carlsen pokonał reprezentanta Indii Viswanathana Ananda 6,5:4,5 i obronił tytuł.

Mistrz i pretendent rywalizowali ze sobą w szachach klasycznych 21 razy - cztery partie wygrał Carlsen, jedną Karjakin, a 16 zakończyło się remisem. Ostatnie dwie w połowie lipca podczas turnieju w Bilbao były istotną informacją przed meczem na Manhattanie. Carlsen pokonał rywala 1,5:0,5, zwiększając swoją przewagę psychologiczną.

REKLAMA

Mineły czasy doświadczonych arcymistrzów, Carlsen znany z nieszablonowego zachowania nawiązuje do słynnego Bobby'ego Fischera. To on - w wieku 31 lat - walczył z zawodnikiem z ZSRR Borisem Spasskim, który rozegrano w 1972 roku na Islandii. U sowietów porażkę Spasskiego przyjęto jako klęskę narodową. W 1992 roku Fischer zagrał mecz w Bośni i złamał przepisy amerykańskie, bo USA objęły wtedy bałkański kraj sankcjami. Do ojczyzny już nie wrócił. Chory na schizofrenię szachista zmarł w 2008 roku.