K2 dla Polaków: himalaiści wybrali nową-starą drogę wspinaczki. Przed laty, dzięki wojskowemu rygorowi, był tam sukces

2018-02-11, 13:19

K2 dla Polaków: himalaiści wybrali nową-starą drogę wspinaczki. Przed laty, dzięki wojskowemu rygorowi, był tam sukces
Denis Urubko w bazie pod K2. Foto: screen/Polski Himalaizm Zimowy im. Artura Hajzera/Facebook

Narodowa Wyprawa na K2 będzie się wspinać drogą przez "Żebro Abruzzów" - poinformował Polski Himalaizm Zimowy im. Artura Hajzera. 

"Wobec zawieszenia akcji górskiej na drodze Basków ze względów bezpieczeństwa z dniem 11.02.2018 rozpoczynamy akcję na drodze przez Żebro Abruzzów" - napisano.

Do zmiany pierwotnych planów - himalaiści mieli się wspinać na drodze Cesena/Basków - zmusiły wydarzenia. Uczestników wyprawy na K2 w ostatnich dniach prześladuje pech. Najpierw spadający kamień ranił Adama Bieleckiego, potem ten sam los spotkał Rafała Fronię. U Bieleckiego skończyło się na złamaniu nosa, sześciu szwach, ale według informacji samego alpinisty wraca on do zdrowia i za kilka dni znów zacznie się wspinać. Niestety Rafała Fronia ma złamaną rękę. Dzisiaj (w niedzielę 11 lutego) przyleciał po niego helikopter i naczelny kronikarz wyprawy, jak nazwali go koledzy, wraca do Polski.

Wcześniej, ważne powody osobiste zmusiły do opuszczenia bazy pod K2 i powrotu do Polski Jarosława Botora. Wszystkie te wydarzenia spowodowały, że kierownik wyprawy wprowadził zmiany w niedzielę rano na "Żebro" wyszli Janusz Gołąb i Maciej Bedrejczuk: zaporęczowali pierwszy odcinek do 5650 m i zeszli do namiotu rozbitego pod ścianą, który pełnił będzie rolę bazy wysuniętej na 5300 m. Baza główna, założona miesiąc temu, znajduje się na południowych zboczach masywu, na wysokości 5135 m. 

"Nazajutrz jeśli pogoda pozwoli zespół powinien kontynuować ubezpieczanie drogi linami" - dodał Wielicki.

*** 

Droga przez Żebro Abruzzów to szlak wytyczony przez pierwszych zdobywców K2. Achillle Compagnoni i Lino Lacedelli zdobyli górę w 1954 roku.

Ale pierwsza próba tą droga była podejmowana już w 1909 roku przez alpinistę Luigi Amadeo di Savoia, księcia Abruzzi. Do współpracy zaprosił on pionierów wspinaczki zimowej, przewodników i tragarzy alpejskich, lekarza, fotografów i topografa. Podczas wyprawy księcia Abruzzów odkryte zostało "Żebro Abruzzi", które w późniejszych latach okazało się dobrą drogą na szczyt K2.

Ekspedycja, 25 maja 1909 roku, założyła obóz główny u stóp K2 na wysokości 5033 m. Uczestnicy próbowali znaleźć najlepszą drogę na szczyt. W czasie jednego z wyjść poszukiwawczych udało się odkryć, że czwarte z kolei - licząc od zachodu - żebro grani południowo-wschodniej wygląda obiecująco dla osiągnięcia celu. To żebro nazywa się dzisiaj "Żebrem Abruzzi”. Zostało zdobyte 45 lat później i jest dziś jedną z "normalnych” dróg na K2.

Wyprawa Abruzziego w 1909 roku przeprowadziła kilka prób wejścia na szczyt. Niestety, żadna z nich się nie powiodła. Udało się osiągnąć wysokość 6000 m.

Po latach, kolejna włoska (naukowo-alpinistyczna) wyprawa z 1954 roku kierowana przez prof. Ardito Desio podjęła próbę ataku na K2. Wykorzystano zebrane przez lata doświadczenia wszystkich ekip próbujących dotychczas atakować szczyt. Ekipa Włochów, zaopatrzona w 16-tonowy, bagaż wyruszyła by zmierzyć się z K2. Desio zarządzał swoją drużyną w żołnierskim stylu, działano "pod rygorem wojskowym" - jak po latach opisywał kierownik tej wyprawy. 

Około pięciuset tragarzy przeniosło do bazy jedzenie oraz sprzęt, który miał służyć przez cały czas trwania ekspedycji 11 wspinaczom, kamerzyście, pięciu naukowcom, lekarzowi, oficerowi łącznikowemu oraz ośmiu tragarzom wysokościowym.


a 

Wiele lat później członek ekspedycji Lino Lacedelli opisał jak to "każdego ranka Desio rozpisywał cel dnia”. Jednak po wyruszeniu na szczyt zespół zaczął podejmować samodzielne decyzje. Po wielu kryzysowych sytuacjach szczyt udało się zdobyć duetowi Campagnoni- Lacedelli. 


Aneta Hołówek, PolskieRadio.pl, portalgorski.pl


Polecane

Wróć do strony głównej