Rosja 2018: linia pomocy największym zmartwieniem Adama Nawałki? "Krychowiaka docenia się wtedy, kiedy go nie ma na boisku"
- Robert Lewandowski to oczywiście piłkarz klasy światowej, wiemy na co go stać - nie ma o czym mówić - przyznał w rozmowie z Polskim Radiem były reprezentant Polski Waldemar Prusik. Finały piłkarskich mistrzostw świata w Rosji zbliżają się wielkimi krokami. Kilka tygodni temu przygotowująca się do turnieju reprezentacja Polski zagrała towarzyskie mecze z Nigerią i Koreą Południową.
2018-04-26, 13:33
Posłuchaj
Przed mistrzostwami, w czerwcu drużyna Adama Nawałki zmierzy się jeszcze z Chile i Litwą. Zawodnicy w swoich klubach powoli kończą sezon.
- Mistrzostwa świata jest to wielka piłkarska impreza i należy się do niej odpowiednio przygotować. Mecze, które były rozgrywane do tej pory służyły przede wszystkim trenerowi Nawałce do tego żeby przetestować nowych piłkarzy, nowy system grania czy ustawienia taktyczne. Myślę, że na razie nie mamy obrazu jak gra Polska reprezentacja. Dopiero wszystkie mecze na mundialu w Rosji pokażą czy reprezentacja została dobrze przygotowana do tej imprezy. Znając Adama Nawałkę myślę, że tak właśnie będzie. Jest to dobry trener, który pokazał, że potrafi dobrze przygotować drużynę - w końcu zakwalifikował się na dwa wielkie turnieje - Mistrzostwa Europy i teraz na mundial w Rosji - powiedział były zawodnik Śląska Wrocław.
Jednym z "problemów" jaki może mieć selekcjoner Nawałka jest obsada bramki. Trener "Biało-czerwonych" ma do wyboru dwóch bardzo dobrych bramkarzy - Łukasza Fabiańskiego ze Swansea City oraz Wojciecha Szczęsnego z Juventusu.
Powiązany Artykuł
![Mundial Rosja 2018 1200F.jpg](http://static.prsa.pl/images/2ed5ca87-9ca6-4dcf-bfae-284b223f0163.jpg)
50 dni do mundialu. "U krawca było 35 piłkarzy"
- Moim zdaniem jest to taki dobry ból głowy, który będzie miał Adam Nawałka. Wydaje mi się, że trener ma trochę większą słabość do Szczęsnego. Chyba numerem jeden na tej imprezie w Rosji będzie golkiper Juventusu. Jednak uważam, że Łukasz Fabiański w meczach eliminacyjnych oraz na Mistrzostwach Europy bronił bardzo dobrze - chyba jemu bardziej należy się koszulka z numerem jeden. Tak naprawdę na kogo trener nie postawi, nie powinno być tutaj większego kłopotu ponieważ jeden i drugi jest bardzo dobrym bramkarzem - dodał Prusik.
REKLAMA
Wciąż nie wiadomo na jaki wariant zdecyduje się selekcjoner Nawałka. Dotychczas reprezentacja grała czwórką obrońców, ostatnio szkoleniowiec "Biało-czerwonych" testował wariant z trzema defensorami. Jak będzie w Rosji?
- W eliminacjach graliśmy czterema obrońcami, ale to dobrze że trener Nawałka przygotowuje inny wariant. Może być tak, że w trakcie meczu bądź przed innym spotkaniem będzie taka potrzeba, żeby zagrać trójką z tyłu. Uważam, że gra drużyny narodowej w eliminacjach z czwórką obrońców sprawdziła się. Do dzisiaj mamy problem z obsadą lewej obrony. Grał tam Jędrzejczyk, ewentualnie Rybus - i tutaj nikt inny się nie pokazał, więc wyboru wielkiego nie mamy. Jeśli Nawałka zdecyduje się na wariant z czterema obrońcami, to któregoś z tych zawodników będzie musiał tam ustawić, a wiadomo że żaden z nich nie jest typowym lewym obrońcą - argumentował były reprezentant Polski.
Większe zmartwienie wydaje się być w linii pomocy. Kontuzja Jakuba Błaszczykowskiego czy brak gry na Wyspach w wykonaniu Grzegorza Krychowiaka.
- To są bardzo istotni zawodnicy dla polskiej reprezentacji. Błaszczykowski był najlepszym piłkarzem na Mistrzostwach Europy - wtedy też miał problemy zdrowotne, ale udało mu się na tyle przygotować, że był w bardzo dobrej dyspozycji. Teraz sytuacja jest trochę inna, ponieważ ma dłuższą przerwę ale może uda mu się wykurować jak nie na pierwszy mecz to może na kolejne spotkanie. Mam nadzieję, że będzie mógł zagrać i pomóc polskiej drużynie. Krychowiak mimo że nie gra w klubie, bądź wchodzi z ławki jest również bardzo ważnym piłkarzem z perspektywy naszej reprezentacji. Krychowiaka tak naprawdę docenia się wtedy, kiedy go nie ma na boisku. Trener Nawałka na pewno ma jeszcze przygotowane inne warianty, ale tych zawodników będzie zdecydowanie trudno zastąpić - przyznał.
REKLAMA
Najmniejszym zmartwieniem Adama Nawałka okazuje się linia ataku.
- Robert Lewandowski to oczywiście piłkarz klasy światowej, wiemy na co go stać - nie ma o czym mówić. Z kolei Milik widać, że po tej kontuzji dopiero dochodzi do siebie. Miałem przyjemność oglądać go w ostatnim spotkaniu przeciwko Juventusowi ale widać, że to jeszcze nie ten Milik który przyzwyczaił nas do tego że potrafi się bardzo dobrze zaprezentować. Brak czucia piłki, problemy z wyjściem na pozycję - na szczęście do mundialu pozostały dwa miesiące. Myślę, że Arek będzie dobrze przygotowany i będzie mógł zagrać razem z Lewandowskim w ataku. Oni bardzo dobrze się razem uzupełniają i każde inne ustawienie polskiej reprezentacji może troszeczkę zachwiać te proporcje - dodał.
Mundial rozpocznie się 14 czerwca. Polacy zagrają w grupie z Senegalem, Kolumbią i Japonią.
(mb)
REKLAMA
REKLAMA