"Kręcina wystarczy, nie żądam głowy Laty"
Nie było gwałtownej dyskusji nad odwołaniem Zdzisława Kręciny podczas posiedzenia zarządu PZPN - powiedział członek tego gremium Zbigniew Lach.
2011-11-30, 18:50
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
- Jesteśmy zadowoleni z efektów tego spotkania. Prezes Grzegorz Lato w ogóle się nie odzywał, zaś pan Kręcina przyjął ze zrozumieniem argumenty, jakie przeciwko niemu wytoczyliśmy - opisał przebieg posiedzenia zarządu Lach. Dodał, że wystarcza mu odwołanie sekretarza generalnego. - Nie żądam głowy prezesa Laty - zapewnił.
W środę zarząd PZPN odwołał sekretarza generalnego Zdzisława Kręcinę. Członek zarządu Jacek Masiota apelował także o odwołanie Laty, ale nie zyskał poparcia innych działaczy.
Posiedzenie zarządu zostało zwołane w trybie pilnym przez prezesa PZPN na wniosek członka zarządu z Wielkopolski Jacka Masioty. To efekt ujawnienia nagrań mogących świadczyć o korupcji w związku. Ujawnił je Grzegorz Kulikowski, który sugerował, że Lato i Kręcina mogli dopuścić się korupcji przy jednym z przetargów na budowę nowej siedziby związku. Obaj działacze nie czują się winni i zapowiedzieli walkę o ochronę dobrego imienia.
REKLAMA
IAR, aj
REKLAMA