Turniej Orlika: rekordowa frekwencja podczas czwartej edycji imprezy
Sobotnim finałem na warszawskim Torwarze zakończyła się czwarta edycja piłkarskiego Turnieju Orlika o Puchar Premiera Donalda Tuska.
2013-10-12, 20:07
Posłuchaj
W rywalizacji wzięło udział łącznie ponad 174 tysiące dziewcząt i chłopców z ponad 18 tys. drużyn. To rekord imprezy.
- Po raz kolejny ze smutkiem odeszliśmy od telewizorów po kolejnych przegranych eliminacjach do mistrzostw świata. Ale nadzieja w sercu jest, kiedy widzimy już czwarty rok z rzędu tak bardzo utalentowane dziewczyny i tak utalentowanych chłopaków, którzy potrafią rozgrzać tu, na Torwarze, i wszędzie na Orlikach w Polsce, emocje. Pokazujecie naprawdę wielkie umiejętności - zwrócił się do uczestników Tusk podczas uroczystego otwarcia finałowych zmagań.
Premier podkreślił zadowolenie z faktu, że w dotychczasowych edycjach imprezy uczestniczyło łącznie pół miliona młodych piłkarek i piłkarzy.
- Zawsze jestem z wami, bo to rzeczywiście taki dzień nadziei na lepszą przyszłość polskiej piłki, ale też dzień radości, bo widzimy, że potraficie ten wolny czas spędzać zdrowo - zaznaczył.
W turnieju rywalizowały dziewczęta i chłopcy w dwóch kategoriach wiekowych: 10-11 i 12-13 lat. Ich pojedynkom z trybun przyglądała się m.in. minister sportu Joanna Mucha.
- To była ogromna przyjemność oglądać wasze mecze i trud. Jestem dumna, że Orliki przynoszą tak wspaniałych sportowców, jakimi jesteście. Podziwiam waszą pasję - dodała szefowa resortu.
Muchę cieszy, że w imprezie jak równy z równym walczyły drużyny z mniejszych miejscowości i dużych miast. Zwróciła również uwagę na zwiększającą się co roku liczbę uczestników turnieju.
- Jestem przekonana, że z każdą edycją będzie ich jeszcze więcej. Jestem pewna, że nasz sport doczeka się najlepszych z najlepszych - zadeklarowała podczas wręczania trofeów.
Ministerstwo przy tej okazji promowało akcję "Stop zwolnieniom z wf-u". W pokazowych zajęciach wychowania fizycznego uczestniczyli m.in. mistrz Europy z Barcelony w biegu na 800 m Marcin Lewandowski, dwukrotni mistrzowie olimpijscy w wioślarskiej dwójce podwójnej wagi lekkiej Tomasz Kucharski i Robert Sycz, były bramkarz piłkarskiej reprezentacji Polski Wojciech Kowalewski, utytułowany gimnastyk Leszek Blanik oraz była snowboardzistka Jagna Marczułajtis-Walczak.
Młodzi zawodnicy dopingowani byli podczas sobotnich meczów przez licznie zgromadzonych rówieśników i rodziny. Najwięcej emocji przyniósł finał zmagań starszych chłopców. W regulaminowym czasie gry był remis 2:2 i o zwycięstwie decydowały rzuty karne, w których zawodnicy UKS Szalowa wygrali z Wychowankami Giszowca 5:4.
- Na początku byłem trochę zdenerwowany, ale później było już lepiej. Moim idolem jest Wojciech Szczęsny. Chciałbym, tak jak on, grać w Arsenalu Londyn - przyznał Michał, bramkarz UKS Szalowa.
Wśród zawodniczek Smerfów Bielawa, triumfatorek rywalizacji starszych dziewczynek, największą popularnością cieszył się z kolei kapitan biało-czerwonych Jakub Błaszczykowski.
U kategorii 10-11 lat u dziewczynek z zajęcia pierwszego miejsca cieszyły się zawodniczki Szóstki Inowrocław, a u chłopców piłkarze ze Szkoły Podstawowej nr 51 w Katowicach.
Organizatorem turnieju - na zlecenie Ministerstwa Sportu i Turystyki - był Szkolny Związek Sportowy.
man
REKLAMA
REKLAMA