Antoni Macierewicz
Antoni Macierewicz powiedział, że reakcja części polityków na niedzielny incydent w Gruzji dowodzi tego, jak silne w Polsce jest lobby prorosyjskie.
2008-11-27, 08:45
Posłuchaj
Antoni Macierewicz powiedział, że reakcja części polityków na niedzielny incydent w Gruzji dowodzi tego, jak silne w Polsce jest lobby prorosyjskie.
Wczorajszy "Dziennik" pisał, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego przygotowała raport z tezą, iż ostrzał prezydentów Polski i Gruzji był zaplanowany przez stronę gruzińską. Zdaniem byłego szefa Kontrwywiadu Wojskowego, który gościł w Salonie Politycznym Trójki w Polskim Radiu, taka teza świadczy o tym, że ABW staje się tubą rosyjskiej propagandy, gdyż takie właśnie stanowisko prezentuje Moskwa. Poza tym przeciwnicy prezydenta traktują tę sytuację jako pretekst do bezpardonowych ataków na główę państwa polskiego - dodał Macierewicz.
Według polityka PiS, incydent w Gruzji pokazuje, iż Rosja nadal prowadzi agresywną politykę wobec Gruzji. Wielu polityków krytykuje Lecha Kaczyńskiego, gdyż nie lekceważy on niepokojących sygnałów, płynących z tej części Kaukazu - podkreśla gość Polskiego Radia. Tymczasem według Macierewicza znaczna część opinii międzynarodowej opowiada się za miękką polityką wobec Rosji i wolałaby nie dostrzegać agresywnych poczynań Kremla.
REKLAMA