Eryk Mistewicz
Specjalista od marketingu politycznego Eryk Mistewicz uważa, że prezydent nie wykorzystał swojej szansy w wystąpieniu telewizyjnym poświęconym kryzysowi.
2009-02-27, 09:34
Posłuchaj
Specjalista od marketingu politycznego Eryk Mistewicz uważa, że prezydent nie wykorzystał swojej szansy w wystąpieniu telewizyjnym poświęconym kryzysowi. Gość salonu Politycznego Trójki liczył na przemówienie, podobne do tego, jakie dwa tygodnie temu wygłosił prezydent Francji. Nicolas Sarkozy mówił wówczas, że czasy są ciężkie, a on czuje się odpowiedzialny, by Francja przeszła przez nie pomyślnie.
Erykowi Mistewiczowi zabrakło w przemówieniu prezydenta przyjęcia odpowiedzialności za kraj. Ekspert uważa jednak, że Lech Kaczyński może zyskać na wezwaniu do współpracy w czasach kryzysu. Zdaniem Mistewicza, prezydent, zgodnie z oczekiwaniami społeczeństwa, pokazał się jako człowiek koncyliacyjny. 97 procent uczestników jednego z sondaży opowiedziało się za współpracą prezydenta i premiera. Według eksperta Lech Kaczyński może na tym zyskać i zwiększyć szanse udziału w drugiej turze wyborów prezydenckich.
Prezydent mówił w specjalnym wystąpieniu radiowo-telewizyjnym, że pierwszoplanową kwestią w czasach kryzysu musi być ochrona miejsc pracy w Polsce. Lech Kaczyński podkreślił, że obecnie bardzo ważne dla gospodarki są również inwestycje.
Eryk Mistewicz podkreślił rosnącą rolę internetu w kształtowaniu polityki. Gość Salonu Politycznego Trójki jest zdania, że w przyszłości będziemy obserwowali spadek popularności i znaczenia polityków.
REKLAMA
Eryk Mistewicz wskazał przykłady Islandii, Łotwy oraz Irlandii, gdzie - jego zdaniem - można było zaobserwować nowe zasady organizowania się społeczeństw w sytuacji, gdy politycy okazują się nieskuteczni.
Gość radiowej Trójki, podkreślił, że obecnie duże grupy ludzi mogą się organizować z dala od instytucji kontrolnych. Jego zdaniem wskazują na to treści wielu internetowych portali społecznościowych.
REKLAMA