Prof. Antoni Tajduś
Eksperci europejscy spotkają się dziś z polskimi parlamentarzystami i będą ich przekonywać, by Polska została koordynatorem projektu synergii węglowo-jądrowej.
2009-03-17, 08:44
Posłuchaj
Eksperci europejscy spotkają się dziś z polskimi parlamentarzystami i będą ich przekonywać, by Polska została koordynatorem projektu synergii węglowo-jądrowej. Przedsięwzięcie, które ma kosztować trzy miliardy złotych, może przyczynić się do uniezależnienia się energetycznego naszego kraju.
Rektor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie profesor Antoni Tajduś, który jest liderem projektu przekonywał, że jest to szansa dla Polski na skok cywilizacyjny w energetyce. Gość Programu Pierwszego Polskiego Radia mówił, że wdrożenie synergii pozwoli znacząco ograniczyć emisję dwutlenku węgla i uniknąć ogromnych kosztów związanych z wykupowaniem limitów emisji tego gazu.
Profesor Tajduś tłumaczył, że proces jest opłacalny w sytuacji, w której cena ropy na rynkach światowych przekracza 80 dolarów. Z tony węgla można wyprodukować około 600 kilogramów benzyny. Ekspert zaznaczył, że swój bilans energetyczny uzupełnia przez przetwarzanie węgla Republika Południowej Afryki.
Synergia węglowo-jądrowa to proces, w którym przy pomocy reaktora atomowego podgrzewa się węgiel do temperatury 900 stopni, co pozwala na wytworzenie benzyny syntetycznej i zredukowanie emisji CO2 w porównaniu z reakcją spalana węgla. W procesie tym do atmosfery nie przedostaje się dwutlenek węgla, gdyż w obiegu zamkniętym jest on wykorzystywany przez zakłady chemiczne.
REKLAMA
REKLAMA