Jarosław Kaczyński

Premier o Iraku, debacie z Tuskiem, szczycie unijnym w Lizbonie, pozwie przeciwko PO, działaniach CBA i Marcinkiewiczu

2007-10-09, 07:45

Jarosław Kaczyński

Posłuchaj

+
Dodaj do playlisty

Premier Jarosław Kaczyński mówił w "Sygnałach Dnia" w Programie I Polskiego Radia o polskiej misji w Iraku, placówce dyplomatycznej w Bagdadzie, debacie z Donaldem Tuskiem, szczycie unijnym w Lizbonie, pozwie przeciwko PO, działaniach CBA w Gdańsku, Gdyni i Sopocie, a także o Kazimierzu Marcinkiewiczu.

Premier uważa, że polscy żołnierze powinni opuścić Irak w ramach planu politycznego, a nie na zasadzie ucieczki czy dezercji. Jarosław Kaczyński powiedział w "Sygnałach Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że te ostatnie rozwiązania doprowadziłyby do osłabienia pozycji Polski. Premier przyznał też, że decyzja Polski o wycofaniu się z Iraku zależy od naszych sojuszników i trzeba będzie poczekać na wynik wyborów w Stanach Zjednoczonych.

Jarosław Kaczyński poinformował, że polska placówka w Bagdadzie została już całkowicie ewakuowana. Polska ambasada ma już przyznane miejsce w uważanej za względnie bezpieczną tzw. Zielonej Strefie. Premier przyznał, że miał nadzieję na szybsze przenosiny, gdyż - jak powiedział - ambasador generał Pietrzyk dziękował już premierowi za działania w tej sprawie. Szef rządu osobiście rozmawiał na ten temat z premierem Iraku.

Jarosław Kaczyński uważa, że zamachy na polski konwój dyplomatyczny i polską ambasadę w Bagdadzie nie mają związku ze zbliżającymi się wyborami w naszym kraju.

REKLAMA

Jarosław Kaczyński jest gotów odbyć debatę z Donaldem Tuskiem już w piątek o 20.00, na tych samych zasadach co z Aleksandrem Kwaśniewskim. Debata liderów PiS i PO odbyłaby się zatem przed starciem Tusk - Kwaśniewski, zapowiadanym na poniedziałek. Zdaniem premiera, termin piątkowy jest bardzo dobry ze względu na to, że dużo osób ogląda wtedy telewizję, ponadto mieści się on w kalendarzu zajęć szefa rządu. Jarosław Kaczyński przyznał jednocześnie, że sztab PiS kontaktował się ze sztabem wyborczym PO w tej sprawie i - jak powiedział - "już zaczynąją być kłopoty".

Premier Jarosław Kaczyński zapowiada walkę na szczycie unijnym w Lizbonie o to, by tak zwany mechanizm z Joaniny obowiązywał prawnie. Jego zdaniem, jest wiele metod, by tak się stało, na przykład protokół. Niekoniecznie musi być to zapis w Traktacie Konstytucyjnym. Premier podkreślił, że mechanizm z Joaniny to daleko idąca zmiana nietylko w interesie takich krajów jak Polska, ale także w interesie całej Europy. Zaznaczył, że Polska nie zaakceptuje Traktatu Konstytucyjnego bez uzyskania prawnych gwarancji obowiązywania mechanizmu z Joaniny.

Jarosław Kaczyński zapowiedział też skierowanie do sądu pozwu przeciwko Platformie Obywatelskiej. Chodzi o wypowiedź w sprawie rzekomego uwłaszczenia środowiska Porozumienia Centrum na majątku RSW. Donald Tusk powiedział, że ma dokumenty na ten temat i twierdzi, że odbyło się to "w sposób sprytny, ocierający się o prawo, ale go nie łamiący". Premier zaznaczył, że nie będzie to proces w trybie wyborczym. Zaprzeczył jednocześnie tym zarzutom. "Nie miałem majątku i nie mam majątku, choć rzeczywiście miałem wpływ na fundację"- powiedział. Podkreślił, że wszystko było całkowicie legalne, dzięki fundacji wychodziło wiele pism. Dodał, że majątek RSW został zakupiony w bardzo złym stanie. Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego, oskarżenia wynikają z nerwowości Donalda Tuska przed wyborami.

Premier zapewnił, że nic nie wie o żądaniu przez CBA dokumentów dotyczących handlu nieruchomościami w Gdańsku, Gdyni i Sopocie od roku 1990. Opozycja twierdzi, że sprawa ma podtekst wyborczy. Dwa z tych trzech miast to bastiony Platformy Obywatelskiej. Jarosław Kaczyński wyjaśnił, że w latach, o których mowa, w miastach tych rządziły różne partie, w tym Porozumienie Centrum. Ugrupowanie to miało nawet swojego prezydenta Gdańska.

REKLAMA

Jarosław Kaczyński zapewnił też, że Kazimierz Marcinkiewicz nadal jest członkiem Prawa i Sprawiedliwości. Przyznał, że nic mu nie wiadomo, aby były premier wystąpił z partii. Jest on nadal członkiem Komitetu Politycznego PiS. Jarosław Kaczyński przyznał natomiast, że poparcie Marcinkiewicza dla Jarosława Gowina, lidera listy PO w wyborach do Sejmu w Krakowie, jest zjawiskiem niepokojącym. Jednak - zdaniem premiera - jest to budowanie podstaw do sojuszu między PiS i konserwatywną częścią Platformy Obywatelskiej. "Ten sojusz, nawet przy naszym zwycięstwie, jest możliwy" - podkreślił premier. Zazanczył, że koalicja jest PiS potrzebna, przede wszystkim do przeprowadzenia zmian w Konstytucji.

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej