Krzysztof Putra
Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Putra z PiS uważa, że wczorajsza wizyta Siergieja Ławrowa w Warszawie nie przyniosła przełomu w polsko-rosyjskich stosunkach.
2008-09-12, 08:13
Posłuchaj
Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Putra z PiS uważa, że wczorajsza wizyta Siergieja Ławrowa w Warszawie nie przyniosła przełomu w polsko-rosyjskich stosunkach. Minister spraw zagranicznych Rosji spotkał się z premierem Donaldem Tuskiem oraz szefem polskiego MSZ Radosławem Sikorskim.
Krzysztof Putra powiedział w Sygnałach Dnia w Programie 1 Polskiego Radia, że wizyta ta była raczej sukcesem Rosji niż Polski. Zastrzegł jednak, że z oceną efektów rozmów polsko-rosyjskich trzeba trochę poczekać. "Wizualnie wszystko wyglądało normalnie ale wszystko zostało po staremu, żadna sprawa nie została załatwiona - ocenił Krzysztof Putra.
Wicemarszałek Sejmu dodał, że w ostatnim czasie Polska za sprawą działań prowadzonych przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego odnosi spore sukcesy w polityce międzynarodowej. W jego opinii oznacza to, że Polska powinna prowadzić politykę zagraniczną w sposób zdecydowany, wtedy może liczyć na sukcesy na tym polu.
Wczoraj szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow mówił w Warszawie, że Europa musi uznać fakt, iż sytuacja na Kaukazie się zmieniła. Przekonywał też, że nie ma powodów do dalszego rozszerzania NATO. Polska była pierwszym krajem Unii, który Ławrow odwiedził po rozpoczęciu wojny z Gruzją.
REKLAMA
Zapowiedź przystąpienia Polski do strefy euro w 2011 niepokoi wicemarszałka Sejmu Krzysztofa Putrę. Gość porannych "Sygnałów Dnia" uważa, że do strefy euro powinny wchodzić silne i bogate państwa. Według niego deklaracja premiera w tej sprawie to dowód na to, że wciąż prowadzi on kampanię prezydencką.
Oceniając dokonania rządu po 300 dniach jego działalności, Krzysztof Putra stwierdził, że nie widzi obiecywanych w kampanii wyborczej cudów. Nie spodziewa się również, by koalicja PO-PSL miała powody do świętowania w rocznicę powstania rządu Donalda Tuska. Poseł Putra stwierdził, że nie wierzy, że w ciągu miesiąca stać rząd na wielką ofensywę legislacyjną, która zniwelowałaby dotychczasowe opóźnienia. Jego zdaniem jedyne, co Platforma Obywatelska może zaproponować w szybkim czasie to kosmetyczne ustawy przygotowane przez komisję Przyjazne państwo. Wicemarszałek Sejmu ocenił, że są to jednak często ustawy, które burzą polski system stanowienia prawa, a jego zdaniem potrzeba przygotować pakiety ustaw, który kompleksowo uporządkują sprawy w pewnych dziedzinach życia.
REKLAMA