Ryszard Kalisz
Członek zarządu SLD Ryszard Kalisz przyznał w "Sygnałach Dnia", że piątkowa konferencja Grzegorza Napieralskiego z Leszkiem Millerem była dla niego zaskoczeniem.
2009-03-24, 08:12
Posłuchaj
Członek zarządu SLD Ryszard Kalisz przyznał w "Sygnałach Dnia", że piątkowa konferencja Grzegorza Napieralskiego z Leszkiem Millerem była dla niego zaskoczeniem. Dzisiejszy "Dziennik" napisał, że w związku z tym wydarzeniem doszło w SLD do konfliktu.
"Dziennik" informuje, że w Sojuszu doszło do konfliktu o nawiązanie współpracy z ugrupowaniem Leszka Millera. Według gazety wiceprzewodniczący SLD, Katarzyna Piekarska i Jerzy Szmajdziński wysłali do przewodniczącego partii Grzegorza Napieralskiego list, w którym skrytykowali go za podejmowanie decyzji bez wcześnieszych konsultacji.
Ryszard Kalisz uważa, że ważne decyzje na lewicy powinny być podejmowane kolegialnie, a SLD jako ugrupowanie lewicowe powinno kierować się zasadą równości.
Ryszard Kalisz zapowiedział, że kolejni świadkowie w sprawie okoliczności śmierci Barbary Blidy - funkcjonariusze operacyjni - będą przesłuchani w pomieszczeniach Sądu Najwyższego w ciągu dwóch tygodni. Przewodniczący sejmowej komisji śledczej zajmującej się okolicznościami śmierci byłej posłanki SLD zapewnił, że przesłuchania odbędą się zgodnie ze wszystkimi procedurami.
REKLAMA
Ryszard Kalisz przyznał, że sprawa tych przesłuchań jest skomplikowana. Wynika to z faktu, że komisja będzie rozmawiała z przedstawicielami tajnych służb, którym państwo zapewnia pełną anonimowość. W związku z tym trzeba było przygotować przesłuchanie w taki sposób, aby uniknąć pełnego utajnienia raportu z jej prac. W związku z tymi obostrzeniami prace posłów zostały opóźnione.
Ryszard Kalisz podkreślił, że działania komisji śledczej przebiegają zgodnie z planem. Zaprzeczył również, że zaplanował działania komisji tak, aby móc skompromitować przeciwników politycznych w trakcie kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego.
REKLAMA