Jarosław Kaczyński
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński zapewnił, że PiS opowiada się za ratyfikacją Traktatu Lizbońskiego.
2008-03-28, 07:21
Posłuchaj
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński zapewnił, że PiS opowiada się za ratyfikacją Traktatu Lizbońskiego. W rozmowie z Sygnałami Dnia w Programie Pierwszym Polskiego Radia prezes PiS zaznaczył jednak, że jego ugrupowaniu zależy na tym, by nie można było zmienić wynegocjowanych wcześniej zapisów.
Jarosław Kaczyński tłumaczy, że PiS chce uniknąć sytuacji, w której za kilka lat Polska przyjmie Kartę Praw Podstawowych z - jak to ujął - "wszelkimi jej konsekwencjami".
Były premier uważa, że decyzja o ratyfikacji Traktatu przez Polskę zapadnie w przyszłym tygodniu.
Jarosław Kaczyński podkreślił, że Prawu i Sprawiedliwości zależy na tym, by nienaruszalność postanowień Traktatu Lizbońskiego była zapisana w ustawie - a nie w uchwale. Dodał, że z analizy prawnej, którą posiada PiS wynika, że uchwała nie daje wystarczających gwarancji.
REKLAMA
Prezes Prawa i Sprawiedliwości uważa, że choć wycofanie się z uchwały podjętej wcześniej przez Sejm byłoby kompromitacją, to należy podjąć to wyzwanie i postanowienia Traktatu potwierdzić ustawą, gdyż istnieje ryzyko, że Platforma Obywatelska może w przyszłości zmienić swoje stanowisko w kwestii Traktatu.
Prezydent Lech Kaczyński po wczorajszym spotkaniu z premierem Donaldem Tuskiem oświadczył, że wierzy w znalezienie kompromisu, który będzie do przyjęcia dla dwóch trzecich członków Sejmu i Senatu.
Jutro prawdopodobnie dojdzie do kolejnego spotkania prezydenta z premierem poświęconego sprawie ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński poparł decyzję premiera Donalda Tuska o nieuczestniczeniu w ceremonii otwarcia Igrzysk olimpijskich w Chinach. Gość Sygnałów Dnia w Polskim Radiu podkreślił, że Polska w porozumieniu z innymi państwami powinna podjąć działania, które uświadomią Chińczykom niezadowolenie narodów, znajdujących się pod ich władzą.
REKLAMA
Prezes PiS zastrzegł jednocześnie, że Polska powinna podejmować jedynie takie działania, które mogą mieć realny wpływ na sytuację w Chinach. Dodał, że nasz kraj musi zwracać uwagę na realia polityki międzynarodowej i mieć na uwadze, że Stany Zjednoczone i niektóre państwa europejskie nie są zainteresowane zaognianiem stosunków z Pekinem.
REKLAMA