Politycy o kongresie Europejskiej Partii Ludowej

Politycy PiS-u nie wykluczają skierowania do sądu wniosku o rozpatrzenie, czy organizacja kongresu Europejskiej Partii Ludowej (EPP) w Warszawie to element kampanii wyborczej Platformy Obywatelskiej przed wyborami do Parlamentu Europejskiego.

2009-04-25, 10:15

Politycy o kongresie Europejskiej Partii Ludowej

Posłuchaj

+
Dodaj do playlisty

Politycy PiS-u nie wykluczają skierowania do sądu wniosku o rozpatrzenie, czy organizacja kongresu Europejskiej Partii Ludowej (EPP) w Warszawie to element kampanii wyborczej Platformy Obywatelskiej przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. PO zapewnia, że posiada opinię PKW, wedle której kongres EPP nie oznacza złamania prawa. 

Kontrowersje budzi fakt, że za organizację kongresu zapłaci Europejska Frakcja Ludowa. Paweł Kowal z PiS przypomniał w Salonie Politycznym Trójki, że ustawa o ordynacji wyborczej zabrania finansowania kampanii ze środków pochodzących z zagranicy. Jeśli więc uznać spotkanie przedstawicieli partii politycznych zrzeszonych w EPP za element kampanii wyborczej PO, dojdzie do złamania prawa. Do niedawna na stronach Platformy kongres reklamowano jako początek kampanii tej partii.

Paweł Graś zapewnił, że Platforma Obywatelska nie jest organizatorem kongresu, ani nie finansuje go. Dlatego nie można traktować go jako elementu kampanii. Wydatki związane z kongresem poniesie Europejska Frakcja Ludowa. Podczas spotkania europejskich polityków nie będzie prezentacji kandydatów PO, loga partii ani prezentacji programu wyborczego PO. Przypomniał, że Platforma od 1,5 roku zabiegała o organizację kongresu. Zapewnił także, że PO posiada opinię prawną PKW, która uznała, że nie ma mowy o złamaniu prawa wyborczego.

Wątpliwości polityków PiS-u podziela jednak Ryszard Kalisz z Lewicy, który uważa, że rozdzielenie kongresu EPP i kampanii wyborczej będzie bardzo trudne. Przyjazd liderów partii współpracujących z PO i PSL w Parlamencie Europejskim w okresie przedwyborczym poseł Kalisz odbiera jednoznacznie jako element kampanii wyborczej. Przypomniał, że podczas inaugruacji kampanii do Parlamentu Europejskiego jego partii uczestniczyli politycy europejscy, ale za ich obecność w Polsce zapłaciło SLD ze swojej kasy. Zdaniem Kalisza, w wypadku kongresu EPP istnieje podejrzenie, że doszło do złamania przepisów zabraniających finansowania kampanii wyborczej ze środków zagranicznych.

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej