"Ględzenie", nie Partnerstwo

Borut Grgic: Unia zamieniła ambitny projekt Partnerstwa Wschodniego w siedem stron ględzenia.

2009-05-11, 12:17

"Ględzenie", nie Partnerstwo

Borut Grgic: Unia zamieniła ambitny projekt Partnerstwa Wschodniego w siedem stron ględzenia.

Unijny program Partnerstwa Wschodniego nie był wart papieru, na którym został wydrukowany, a szczyt UE w Pradze to wielka klapa – pisze w "Wall Street Journal" Borut Grgic z brukselskiego Institute for Strategic Studies.

Zdaniem analityka Unia Europejska po raz kolejny zaproponowała śmiałe plany - początkowo przedstawione przez Polskę i Szwecję - i zamieniła je w siedem stron "ględzenia".

Według Grgica, Unii brakuje dobrych pomysłów i śmiałego przywództwa, które są potrzebne, by „zrobić, co trzeba na wschodzie". „Ukraina, Mołdawia, Białoruś, Gruzja, Armenia i Azerbejdżan są krajami kaukaskimi, kaspijskimi i czarnomorskimi. Niemniej są również krajami europejskimi. Dlaczego więc w dokumencie pominięto kwestię ich członkostwa w UE?” - pyta autor.

REKLAMA

Zdaniem autora tekstu Europejczycy nigdy nie byli mocni w myśleniu strategicznym. Również w Pradze zabrakło szerszego obrazu sytuacji – zauważa analityk.

„Unia jest nadal w trakcie tworzenia, dlatego prowadzi politykę rozszerzenia. Dzięki niej Europa stała się jednym z największych rynków na świecie. Polityka rozszerzenia wprowadziła też dynamikę do europejskiej gospodarki. Teraz wydaje się, że ktoś chce zatrzymać rozszerzenie i postęp” – zauważa Grgic.

Według niego, perspektywa rozszerzenia Wspólnoty na Wschód jest potrzebna krajom sąsiadującym z UE. Daje im bowiem „nadzieję potrzebną do kontynuowania reform i przemian politycznych mimo ryzyka, jakie niosą one ze sobą”. Unia Europejska nie ma strategii dla krajów wschodnich, co oznacza, że nie ma też wizji tego, jak Europa będzie wyglądała w roku 2030 – pisze autor. Zaznacza, że rozszerzenie dotyczy nie elit politycznych, ale obywateli.

(sż, pap)

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej