Deficyt budżetowy rośnie
"Rząd do ostaniej chwili chciał utrzymać deficyt na zaplanowanym poziomie."
2009-06-23, 16:34
Posłuchaj
Rząd zamierza zwiększyć deficyt budżetowy o 9 miliardów - do poziomu 27 miliardów złotych. Minister finansów Jacek Rostowski zapewnił, że w tym roku nie będzie podwyżki podatków, ale nie wykluczył jej w przyszłym roku.
Tegoroczny budżet będzie miał mniejsze dochody o 37 miliardów złotych. Zostaną one zbilansowane poprzez zwiększenie deficytu, dodatkowe wpływy z dywidend od spółek skarbu państwa i podatku CIT od nich na poziomie 5,3 miliarda i oszczędności - poczynione od początku roku.
Według założeń szefa resortu finansów nasza gospodarka w tym roku ma się rozwijać w tempie 0,2 procent.
Marcin Peterlik z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową uważa, że rząd do ostaniej chwili chciał utrzymać deficyt na zaplanowanym poziomie, ale ze względu na sytuację zewnętrzną okazło się to niemożliwe. W jego opinii, Rada Ministrów nie podjęła tej decyzji za późno. W jego opinii dobrze się stało, że minister Rostowski przedstawił sposoby sfinansowania deficytu.
REKLAMA
Jacek Wiśniewski z Raiffeisen Bank Polska dodał, że rząd musiał przedsięwziąć jakieś kroki w związku ze spadkiem dochodów budżetowych.
Ekonomista Piotr Kalisz uważa, że propozycja zwiększenia deficytu o 9 miliardów jest neutralna dla gospodarki. Zaznaczył, że nie chodzi o bardzo agresywne wspieranie gospodarki.
Minister finansów powiedział też, że rząd zakłada obecnie wzrost gospodarczy w tym roku na poziomie 0,2 procent PKB. Zdaniem Piotra Kalisza taki scenariusz jest prawdopodobny i jednocześnie oznacza, że nie wykorzystujemy mocy drzemiących w polskiej gospodarce.
(iar, rk)
REKLAMA
REKLAMA