Jarosław Kaczyński

Premier o PO, Stadionie Narodowym i Macierewiczu i kongresie PiS

2007-10-31, 07:30

Jarosław Kaczyński

Posłuchaj

+
Dodaj do playlisty

Jarosław Kaczyński powiedział, że Platforma Obywatelska wprowadziła do życia politycznego praktykę obrażania przeciwników. Ustępujący premier, występując w "Sygnałach Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia, zauważył, że Lech Kaczyński był wielokrotnie obrażany przez Donalda Tuska. Przyznał jednak, że lepiej, iż przewodniczący PO powiedział "przepraszam", niż gdyby tego nie zrobił. Donald Tusk powiedział wczoraj w "Kropce nad i", że jeśli prezydentowi do nawiązania współpracy z nim i partią, która wygrała wybory, potrzebne jest słowo przepraszam, to je wypowiada.

Jarosław Kaczyński wyraził też pogląd, że ataki mediów na prezydenta powodowane są tym, iż nie należy on do establishmentu. Gość "Sygnałów Dnia" pdokreślił, że obecny prezydent ma nieporównanie lepszy życiorys od Aleksandra Kwaśniewskiego, a mimo to jest znacznie bardziej kontrolowany przez prasę. Zwrócił uwagę, że w Polsce wciąż liczą się relacje z establishmentem i ktoś, kto do niego nie należy, skazany jest na kłopoty. Dodał, że to zjawisko dotyczy ogromnej części mediów.

Kaczyński powiedział, że plany PO budowy Stadionu Narodowego poza centrum Warszawy świadczą o powrocie do Polski polityki transakcyjnej. Ustępujący premier powiedział, że jest to polityka bezpośrednio związana z prowadzeniem interesów. Dodał, że zapowiedź zmianiy lokalizacji stadionu i ewentualnej budowy osiedla mieszkaniowego nie zaskakuje jego partii. Wyjaśnił, że powrót Platformy Obywatelskiej do władzy oznacza powrót do lat 90-tych i najgorszych praktyk tego okresu.

Gość "Sygnałów Dnia" zaznaczył przy tym, że tereny Stadionu X-lecia to nie grunty miejskie, lecz państwowe. Zauważył też, że teren ten nie jest w planie zagospodarowania miasta przeznaczony pod zabudowę. Dodał, że chciał stworzyć w tym miejscu centrum olimpijskie, które może w przyszłości - nawet w 2020 roku - mogłoby posłużyć do organizacji igrzysk. Premier zwrócił uwagę, że z siedmiu dużych państw europejskich tylko Polska nie była dotąd gospodarzem Olimpiady. Jarosław Kaczyński wyraził pogląd, że nie można rozumować tylko w kategoriach pieniędzy. Zauważył, że politycy PO myślą w kategoriach interesu, a nie przestrzeni publicznej.

REKLAMA

Jarosław Kaczyński przyznał, że Antoni Macierewicz zostanie mianowany na sekretarza stanu, aby zapewnić ciągłość pracom komisji weryfikacyjnej WSI i Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Ustępujący premier powiedział, że nie jest żadną tajemnicą, iż osoba, która zostaje wybrana na posła, nie może jednocześnie pełnić frunkcji w administracji państwowej. Dodał, że umożliwia to właśnie nominacja na sekretarza stanu i że dzięki temu Antoni Macierewicz będzie mógł jednocześnie pozostać posłem i pełnić swoje obowiązki w administracji.

Ustępujący premier wyraził pogląd, że Platforma Obywatelska nie była przygotowana do objęcia władzy. Jarosław Kaczyński podkreślił, że ostatnie dni pokazują wyraźnie, iż PO nie ma kandydatów na ministrów. Premier powiedział, że najlepszym tego świadectwem jest wciąż zmieniająca się sytuacja, rozgrywki i fakt, że o obsadzie stanowisk przyszłego gabinetu decydują względy niemerytoryczne. Jako przykład wskazał zamieszanie wokół ministerstwa obrony. Powiedział, że PO ma świetnego kandydata na stanowisko szefa tego resortu, Bogdana Zdrojewskiego, a tymczasem już wiadomo, że to nie on zostanie ministrem, a do nazwisk, jakie padają, można mieć poważne zastrzeżenia. Premier przyznał, że wie, o co chodzi prezydentowi, gdy mówi o poważnych zastrzeżeniach wobec kandydatury Radosława Sikorskiego. Odmówił jednak podania bliższych szczegółów, powołując się na tajemnicę państwową. Powiedział tylko, że chodziło o wizytę Sikorskiego w Stanach Zjednoczonych i nadmierne żądania finansowe.

Jarosław Kaczyński powiedział, że PO się odsłania jeszcze przed przejęciem rządów i że nie jest to już ta partia, która w wyborach otrzymała tak wielkie społeczne poparcie. Dodał, że gdyby obecne wydarzenia były znane przed wyborami, to ich wynik byłby zupełnie inny.

Kaczyński wyraził przekonanie, że wyborcy szybko się zorientują, iż powierzenie władzy Platformie Obywatelskiej jest krokiem wstecz, w lata 90-te. Ustępujący premier podkreślił, że Polska straci przez to wiele lat i że polityka transakcyjna, jaką prowadzi PO, będzie dla Polski niesłychanie kosztowna. Jako przykład wymienił doniesienia o zmianie lokalizacji Stadionu Narodowego w Warszawie i plany budowy na miejscu Stadionu X-lecia osiedla mieszkaniowego.

REKLAMA

Jarosław Kaczyński zaprzeczył doniesieniom, jakoby miał zamiar zrezygnować z kierowania Prawem i Sprawiedliwością. Informację taką podawały wczoraj media, powołując się na posła PiS Marka Suskiego.

Ustępujący premier przyznał, że na kongresie PiS zapyta delegatów, czy mają do niego zaufanie. Podkreślił, że po przegranych wyborach wymaga tego uczciwość wobec członków partii. Zaznaczył jednak, że ma nadzieję, iż członkowie Prawa i Sprawiedliwości okażą mu zaufanie. Gość Polskiego Radia dodał, że kongres najprawdopodobniej odbędzie się w pierwszej połowie grudnia.

 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej