Jarosław Kaczyński

Premier uważa, że skład rządu Donalda Tuska nie jest przekonywujący.

2007-11-15, 07:48

Jarosław Kaczyński

Posłuchaj

+
Dodaj do playlisty

Premier Jarosław Kaczyński uważa, że skład rządu Donalda Tuska nie jest przekonywujący. Jak powiedział premier, który był gościem "Sygnałów Dnia", zmiany mające miejsce podczas przygotowań do powołania nowego rządu wskazują na to, że Platforma nie jest przygotowana do władzy.

Zdaniem odchodzącego prezesa Rady Ministrów niektóre resorty zostały obsadzone "z łapanki", w tym bardzo ważny resort rozwoju regionalnego.

Jarosław Kaczyński zapewnił, że cieszy się z polepszenia relacji Donalda Tuska z prezydentem Lechem Kaczyńskim, między innymi w kwestii polityki zagranicznej oraz resortu sprawiedliwości. Premier dodał jednak, że jego zdaniem kandydatura Zbigniewa Ćwiąkalskiego na stanowisko ministra sprawiedliwości jest zdumiewająca, gdyż rodzi oczywisty konflikt interesów. Zdaniem szefa rządu czynny adwokat nie jest dobrym kandydatem na stanowisko ministra sprawiedliwości.

Według ustepującego premiera, chęć powołania profesora Ćwiąkalskiego wskazuje na to, że Platforma nie przestrzega demokratycznych standardów i zasady równości wobec prawa.

REKLAMA

Jarosław Kaczyński powiedział, że sytuacja w PiS po przegranych wyborach jest ciężka - ponieważ jego ugrupowanie jest obiektem ataków.

Zdaniem premiera Prawo i Sprawiedliwość stało się obiektem ataku medialnego.

Odnosząc się do zamieszania wokół Pawła Zalewskiego Kaczyński podkreślił, że poseł PiS musi liczyć się z konsekwencjami swych działań, które mogłyby doprowadzić do osłabienia ugrupowania.

Propozycję przewodniczenia komisji spraw zagranicznych złożyła Pawłowi Zalewskiemu Platforma Obywatelska. Posłowie z kierownictwa Klubu PiS nie ukrywali, że jeśli Zalewski przyjmie ofertę PO, to będzie musiał pożegnać się z członkowstwem w partii. Poseł podkreślił, że nie chciał, by jego kandydatura wywoływała negatywne emocje w Prawie i Sprawiedliwości i dlatego zrezygnował z kandydowania na to stanowisko.

REKLAMA

Zdaniem Kaczyńskiego, Zalewski musiał wiedzieć o tym, że swoim postępowaniem zaszkodzi i tak już osłabionej partii.

Według premiera szkodliwe są również działania Ludwika Dorna i Kazimierza Ujazdowskiego. Szef rządu uważa, że obaj politycy doskonale o tym wiedzą. Premier dodał, że muszą oni zaniechać publicznych działań, a w grudniu na kongresie partii będą mogli przedstawić swoje opinie.

Premier powiedział, że sytuacja w PiS musi się wyklarować do kongresu, bo długie spory bardzo osłabią partię. Według gościa radiowej Jedynki media będą traktowały te konflikty jako główny temat odnoszący się do Prawa i Sprawiedliwości.

Premier Jarosław Kaczyński uważa, że Platforma Obywatelska dąży do ograniczenia wpływu opozycji na kontrolę służ specjalnych. Zdaniem premiera, celem PO jest zachwianie parytetami.

REKLAMA

Jak powiedział szef rządu, PiS jest klubem mniejszym niż Platforma, ale są to różnice znacznie mniejsze niż jeden do dwóch, jak wskazywałby na to skład komisji.

Jarosław Kaczyński uważa, że Platforma chce zminimalizować pozycję Prawa i Sprawiedliwości w obecnym parlamencie. Według gościa Programu Pierwszego Polskiego Radia jest to działanie sprzeczne z zasadami demokracji. Premier przypomniał, że w poprzedniej kadencji Sejmu w komisji do spraw służb specjalnych było trzech posłów PiS i dwóch PO.

Ustępujący szef rządu powiedział, że cała sytuacja jest sprzeczna z dotychczasowym obyczajem parlamentarnym. Jak dodał premier, koalicja wokół rządowu wraz z LiD będzie mogła robić z bezpodstawnie atakowanym PiS co tylko będzie chciała.

Zdaniem premiera Kaczyńskiego zapowiedzi Platformy o chęci pojednania są czystą socjotechniką.

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej