Janusz Onyszkiewicz

Europoseł Janusz Onyszkiewicz uważa, że projekt utworzenia tarczy antyrakietowej będzie przez Stany Zjednoczony kontynuowany. Może on być, zdaniem gościa "Sygnałów Dnia", realizowany przez nową administrację w Waszyngtonie w wolniejszym tempie.

2009-02-21, 09:14

Janusz Onyszkiewicz

Posłuchaj

+
Dodaj do playlisty

Europoseł Janusz Onyszkiewicz uważa, że projekt  utworzenia tarczy antyrakietowej będzie przez Stany Zjednoczony kontynuowany. Może on być, zdaniem gościa "Sygnałów Dnia", realizowany przez nową administrację w Waszyngtonie w wolniejszym tempie.

W Krakowie zakończyło się dwudniowe Spotkanie Ministrów Obrony NATO. Amerykański sekretarz obrony Robert Gates po szczycie poprosił polski rząd o czas na dalsze decyzje w sprawie realizacji projektu tarczy antyrakietowej.  Robert Gates powiedział, że administracja nowego prezydenta, Baracka Obamy, potrzebuje czasu na wypracowanie modelu działania w tej sprawie.

Eurodeputowany podkreślił, że sprawa wstąpienia do Sojuszu Północnoatlantyckiego Gruzji i Ukrainy jest otwarta, jednak również wymaga czasu. Gość "Sygnałów Dnia" wyjaśnił, że na Ukrainie panuje teraz zamęt polityczny, a poparcie społeczne dla wstąpienia do NATO nie jest wysokie. Gruzja ma natomiast problemy terytorialne z Rosją. Według Onyszkiewicza, część państw Sojuszu jest niechętna rozszerzaniu NATO o te kraje.

Według europosła Janusza Onyszkiewicza, wypuszczenie przez kraje Unii Europejskiej euroobligacji pogorszy sytuację finansową Polski. Gość "Sygnałów Dnia" wyjaśnił, że jeśli euroobligacje pojawią się na rynku, utrudnią Polsce sprzedaż papierów dłużnych, finansujących nasz deficyt budżetowy.

REKLAMA


Janusz Onyszkiewicz podkreślił, że polskie papiery nie byłyby wobec euroobligacji konkurencyjne. Jak wyjaśnił w Programie Pierwszym Polskiego Radia, przyciągnąć chętnych można by tylko poprzez korzystniejsze warunki i oprocentowanie, na co Polski nie stać.

Dlatego, zdaniem europosła, Polska powinna jak najszybciej przystąpić do strefy euro, która występuje jako jednolity organizm gospodarczy.

Według "Dziennika", najbogatsze kraje Europy chcą wypuścić euroobligacje, czyli wspólne papiery wartościowe dla strefy euro, do której Polska nie należy. Teraz każde państwo UE emituje własne obligacje i z ich sprzedaży finansuje swoje długi. Zdaniem gazety euroobligacje byłyby najbardziej liczącymi się papierami na świecie, obok amerykańskich.

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej