Krzysztof Konarzewski
Dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej podkreślił w "Sygnałach Dnia", że wczorajsze zatrzymanie dyrektorki warszawskiego gimnazjum odpowiedzialnej za przeciek egzaminacyjny było precedensem.
2009-04-24, 08:06
Posłuchaj
Dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej podkreślił w "Sygnałach Dnia", że wczorajsze zatrzymanie dyrektorki warszawskiego gimnazjum odpowiedzialnej za przeciek egzaminacyjny było precedensem. "Jesteśmy bardzo tym poruszeni, bo zawiodło ogniwo, na które uczniowie powinni liczyć najbardziej" - wyraził ubolewanie profesor Krzysztof Konarzewski.
Podkreślił przy tym, że na siedem tysięcy szkół doszło do przecieku w jednej i policja zlokalizowała przeciek. "Zdaje się, że to początek końca sprawy " - wyraził nadzieję profesor Konarzewski. Wyjaśnił, że nie wiadomo jeszcze, czy testy z warszawskiego gimnazjum nie dotarły do innej szkoły. Ustalają to policja i prokuratura.
Krzysztof Konarzewski dodał, że od wyników postępowania prokuratorskiego będzie zależało, czy nie trzeba będzie unieważnić egzaminów także w innych gimnazjach. Zapewnił, że nikt nie zostanie skrzywdzony pochopnie. "Będziemy domagać się stuprocentowych dowodów, że ktoś miał test przed egzaminem. To jest jedyna podstawa, żeby unieważnić egzamin" - zapewnił.
Dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej stwierdził, że po wycieku testów gimnazjalnych trzeba będzie zabezpieczyć egzamin gimnazjalny tak, jak maturalny. Krzysztof Konarzewski wyjaśnił, że do liceów testy przychodzą na kilka godzin przed egzaminem, a do gimnazjów - na 24 godziny wcześniej. Egzaminy zewnętrzne są jednak znacznie bardziej kosztowne - podkreślił. Przyznał również, że obecnie Komisja nie dysponuje środkami zapewnienia takiego samego bezpieczeństwa tajności egzaminów gimnazjalnych.
REKLAMA
Wczoraj funkcjonariusze zatrzymali 3 osoby, jednak 18-latek po przesłuchaniu został wypuszczony do domu. W opinii rzecznika prasowego prokuratury - Mateusza Martyniuka w jego przypadku nie było podstaw, aby postawić mu zarzuty. Rzecznik poinformował również, że prokurator przesłucha dziś zatrzymane dwie kobiety: dyrektorkę niepublicznego gimnazjum na warszawskim Mokotowie i sprzątaczkę.
REKLAMA
REKLAMA