Paweł Zalewski
Były szef komisji spraw zagranicznych Paweł Zalewski uważa, że pomoc wojskowa dla Polski, otrzymywana od Amerykanów jest stosunkowo niewielka.
2008-01-17, 08:53
Posłuchaj
Były szef komisji spraw zagranicznych Paweł Zalewski uważa, że pomoc wojskowa dla Polski, otrzymywana od Amerykanów jest stosunkowo niewielka. Wczoraj rzecznik Departamentu Obrony Jeff Morel powiedział, że Polacy otrzymali pomoc wojskową w kwocie 750 milionów dolarów.
Paweł Zalewski, który był gościem radiowej Trójki, powiedział, że Polska otrzymuje pomoc wojskową z funduszy Departamentu Stanu, a nie Pentagonu. Podkreślił że to znacznie mniej niż otrzymują partnerzy Stanów Zjednoczonych - Egipt, Izrael czy Turcja.
Zdaniem Zalewskiego, wypowiedź rzecznika Departamentu Obrony to sygnał zniecierpliwienia Amerykanów w negocjacjach w sprawie tarczy antyrakietowej. Gość Trójki uważa, że również moment wygłoszenia tej wypowiedzi jest nieprzypadkowy - tuż przed spotkaniem ministra obrony Bogdana Klicha z amerykańskim sekretarzem obrony.
Paweł Zalewski powiedział, że mimo zniecierpliwienia Amerykanów instalacja tarczy antyrakietowej w Polsce nie jest zagrożona. Paweł Zalewski uważa, że Polska powinna wykorzystać w negocjacjach fakt, że w tym roku w Stanach odbędą się wybory prezydenckie, a obecnej administracji będzie zależało na zakończeniu negocjacji przed końcem kadencji.
REKLAMA
W opinii Pawła Zalewskiego, Polska zyska na instalacji elementów tarczy antyrakietowej, jeśli rząd oceni ryzyko jej instalacji i mądrze je zrównoważy. Elementem równoważącym mogłyby być amerykańskie rakiety średniego zasięgu, chroniące terytorium naszego kraju. Zdaniem Pawła Zalewskiego należy ubiegać się nie o przestarzały system Patriot, lecz o rakiety nowej generacji.
Były szef komisji spraw zagranicznych podkreślił, tarcza na gterenie Polski byłaby pierwszą instalacją amerykańską w krajach dawnego Układui Warszawskiego. Dzięki niej nasz kraj stałby się ważniejszy dla Stanów Zjednoczonych niż obecnie.
REKLAMA