Marek Sawicki

Posłuchaj

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Minister rolnictwa Marek Sawicki uważa, że rosnąca inflacja i wzrost cen żywności to nie tylko problem Polski, ale całej Unii Europejskiej. Gość porannych "Sygnałów Dnia" wyjaśnił, że przyczyną takiego stanu rzeczy jest nieurodzaj sprzed roku i dwóch lat, spowodowany suszami i powodziami, a także wzrost cen energii.

Minister rolnictwa ocenia jako słuszne roszczenia protestujących rolników. Jak wyjaśnił Marek Sawicki, już od długiego czasu produkcja żywności praktycznie się nie opłaca, gdyż ceny w skupie są zdecydowanie zbyt niskie. Minister zaznaczył, że wiele gospodarstw rolnych jest zagrożonych bankructwem, a korzystają na tej sytuacji zakłady przetwórcze i sklepy.

Szef resortu rolnictwa mówił również o trwającym procesie znoszenia ograniczeń eksportu polskiej żywności ze strony Rosji. Jak podkreślił, nasi producenci przez dwa lata byli nieobecni na rosyjskim rynku, dlatego też powrót na ten rynek może zająć nawet kilka miesięcy.

Marek Sawicki uważa, że Polska "przegrała swoją szansę w budowaniu i wprowadzaniu energii odnawialnej". Minister przypomniał, że zobowiązaliśmy się wobec Unii, iż w 2020 roku będziemy mieli 20 procent energii odnawialnej w bilansie energetycznym. Obecnie mamy poniżej 1- procenta- dodał polityk. Jak stwierdził gość Polskiego Radia, czas najwyższy, aby przechodzić od słow do czynów i rozwiązań promujących na przykład paliwa drugiej generacji.

Marek Sawicki zwrócił się do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów o pilne zbadanie, czy w przypadku cen na rynku mięsa nie doszło do zmowy cenowej.

W ocenie Marka Sawickiego, mamy do czynienia z tak zwaną zmową cenową oraz dumpingiem cenowym na rynku europejskim. Jak powiedział polityk, elementy półtusz importowane do Polski przez zakłady są sprowadzane poniżej kosztów wytwarzania, co jest zabronione. Minister powiedział, że w tej sytuacji Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów powinien zająć się tą sprawą.

Minister Sawicki poinformował też, że wystąpił do Komisji Europejskiej o zwiększenie dofinansowania unijnymi środkami do eksportu wieprzowiny. Jak dodał, wielu głównych producentów na rynku europejskim wstępnie się na to zgodziło.

Minister powiedział, że sytuacja na rynku wieprzowiny jest zła w całej Europie. Wyjaśnił, że już wcześniej Komisja Europejska zadecydowała o dopłatach do przechowywania mięsa. Od stycznia Polska korzysta już ze zgody Komisji na dofinansowanie do eksportu, bo Agencja Rynku Rolnego zawarła umowy na eksport. Jednak, w jego przekonaniu, działania te są niewystarczające.