Przemysław Gosiewski
Przemysław Gosiewski zapowiedział, że Prawo i Sprawiedliwość będzie "bardzo stanowcze" w kwestii brzmienia ustawy o ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego.
2008-03-10, 08:33
Posłuchaj
Przemysław Gosiewski zapowiedział, że Prawo i Sprawiedliwość będzie "bardzo stanowcze" w kwestii brzmienia ustawy o ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego. Głosy posłów PiS są niezbędne do przyjęcia umowy, ich sprzeciw oznaczałby, że traktat nie zostanie przyjęty. Gosiewski dodał, że wierzy w znalezienie w parlamencie "dobrego rozwiązania".
Gość "Sygnałów Dnia" w Programie 1 Polskiego Radia zapowiedział, że jego partia zgłosi szereg poprawek do projektu ustawy mówiącej o ratyfikacji Traktatu. Jak tłumaczył, PiS chce w ten sposób zagwarantować trwałość obowiązujących w Polsce zasad moralnych oraz wykluczyć ewentualne roszczenia Niemców na ziemiach zachodnich i północnych.
Zdaniem Gosiewskiego, odrzucenie przez koalicję rządową przygotowanych przez PiS poprawek, będzie rodzić wątpliwości w jaki sposób rząd chce realizować traktat. Dlatego, jak tłumaczył, jego partia w przypadku braku jasnej deklaracji będzie musiała poważnie zastanowić się, czy poprzeć jego ratyfikacje.
W propozycjach złożonych przez PiS jest m.in zapis o nienaruszalności protokołu brytyjskiego, zachowaniu istniejącego systemu głosowania oraz sprzeciw wobec europejskiej Karty Praw Podstawowych.
REKLAMA
Przemysław Gosiewski uważa, że pozycję negocjacyjną rządu w sprawie tarczy antyrakietowej należy oceniać pozytywnie. Szef klubu parlamentarnego PiS wyjaśnił, że jest to kontynuacja stanowiska poprzedniego gabinetu.
Jak przekonywał, rząd Jarosława Kaczyńskiego prowadził równie twarde negocjacje co gabinet Donalda Tuska. Poseł PiS zwrócił jednak uwagę na, jego zdaniem, brak spójności w sygnałach wysyłanych w tej sprawie przez Platformę. "Niedawno minister spraw zagranicznych zapewniał, że negocjacje w sprawie tarczy niemal się zakończyły, a teraz słyszymy od Donalda Tuska, że czekają nas wielomiesięczne negocjacje" - tłumaczył Gosiewski.
Tarcza antyrakietowa będzie jednym z głównych tematów rozmów premiera Donalda Tuska z Georgem Bushem. Spotkanie w Waszyngtonie zaplanowano na dzisiejsze popołudnie polskiego czasu.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości odniósł się także, do podróży premiera Tuska do Stanów Zjednoczonych rejsowym samolotem. Jego zdaniem problemy, jakie pojawiły się na lotnisku, są dowodem na kompromitację tego - jak to ujął - pomysłu medialnego. "To budzi politowanie i uśmiech na twarzach dyplomatów wielu państw" - tłumaczył Gosiewski i dodał, że rządy wszystkich krajów korzystają z własnych samolotów.
REKLAMA
REKLAMA