Marek Migalski
Kandydat PiS do europarlamentu Marek Migalski ocenia, że jego ugrupowanie wraz z konserwatystami z Wielkiej Brytanii i Czech może zbudować w Strasburgu mocny front.
2009-06-04, 08:40
Posłuchaj
Kandydat PiS do europarlamentu Marek Migalski ocenia, że jego ugrupowanie wraz z konserwatystami z Wielkiej Brytanii i Czech może zbudować w Strasburgu mocny front.
Gość "Sygnałów Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia wyjaśnił, że trzy ugrupowania - czeska partia ODS Mirka Topolanka, brytyjscy konserwatyści Davida Camerona oraz Prawo i Sprawiedliwość - są gotowe do współpracy: Jednak jak dodał, w przypadku, gdy każda z partii będzie miała inne zdanie na jakiś temat, będzie głosowała zgodnie z własnym sumieniem.
Marek Migalski dodał w radiowej Jedynce, że z zadowoleniem przyjmuje przedwyborcze sondaże. Jak wyjaśnił, nie wyniki są prawdziwe, ale ukazane w badaniach tendencje. Kandydat PiS do Parlamentu Europejskiego podkreślił, że ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego w ostatnich dnia znacznie zmniejsza różnicę, jaka dzieliła je od wyników Platformy Obywatelskiej.
Odnosząc się do rocznicy 20-lecia wyborów, Migalski zaznaczył, że podobnie jak w 1989 roku, w niedzielnych wyborach do europarlamentu, głos zostanie oddany społeczeństwu, a nie politykom, czy sondażom.
REKLAMA
REKLAMA