Dorota Jovanka Cirlić o procesie w Hadze

Parę dni od rozpoczęcia procesu, nie posunął się on do przodu.

2009-11-03, 16:57

Dorota Jovanka Cirlić o procesie w Hadze
Tłumaczka języków byłej Jugosławii Dorota Jovanka Cirlić uważa, że sądzony w Hadze Radovan Karadzić manipuluje opinią publiczną podczas swojego procesu.

Dziś były przywódca bośniackich Serbów pierwszy raz stawił się przed Trybunałem, wcześniej zasłaniał się względami proceduralnymi.

Dorota Jovanka Cirlić powiedziała IAR, że Trybunał traci wiele czasu na proceduralne kruczki, a istota procesu zostanie zapomniana. Karadzić - jej zdaniem - gra człowieka, który stoi na straży prawa, szanuje sąd i procedury. Jej zdaniem, proces będzie się długo ciągnął , a ci, którzy go śledzą, będą nim znudzeni.

Rozmówczyni IAR podkreśliła, że parę dni od rozpoczęcia procesu, nie posunął się on do przodu, poza odczytaniem aktu oskarżenia. Jej zdaniem, taka sytuacja potrwa, bowiem sam Karadzić nie poczuwa się do winy w sprawie dotyczącej ludobójstwa na Bałkanach.

Były przywódca bośniackich Serbów został schwytany w lipcu ubiegłego roku. Po przewiezieniu do Hagi usłyszał 11 zarzutów, w tym najcięższe - ludobójstwa podczas oblężenia Sarajewa i masakry ludności cywilnej w Srebrenicy.

Za popełnione zbrodnie Karadziciowi grozi dożywocie. Wyrok spodziewany jest najwcześniej za 3 lata.

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej