Narodowy mówca
"Polityka Baracka Obama opiera się na kreowaniu rzeczywistości przemówieniami."
2009-07-16, 13:00
Polityka Baracka Obamy opiera się na kreowaniu rzeczywistości przemówieniami, które często nie mają nic wspólnego z prowadzoną przez niego polityką, a nawet z rzeczywistością – pisze w "Wall Street Journal" publicysta Daniel Henninger.
Komentator WSJ przyznaje, że po wielkim światowym tourne, jakie właśnie odbył Obama, widać, że podstawowym narzędziem prowadzenia polityki przez prezydenta USA są przemówienia. Henninger krytykuje głowę państwa za to, że „tylko mówi”. "On nie jest już senatorem czy kandydatem na prezydenta. Jest prezydentem. Jako głowa państwa powinien w swoich przemówieniach mówić o tym, co rzeczywiście zamierza robić, a nie skupiać się na sentymentach" – pisze Henninger.
Jak podkreśla komentator zapowiedzieć „restartu” stosunków z Rosją, nie jest aktem politycznym, ale właśnie sentymentem. Henninger podobnie ocenia wystąpienie Obamy w Kairze. "Kiedy Barack Obama przemawia jako prezydent, słuchacze mają prawo oczekiwać, że jego słowa będą czymś więcej niż dyplomatyczną gadką" – pisze publicysta.
REKLAMA
Zdaniem komentatora, Obama zbyt dużo czasu poświęca na mówienie o rzeczach, które są istotne włącznie z jego punktu widzenia, a nie skupia się na tym, że jest przywódcą państwa.
Henninger pisze, że istnieje rozdźwięk między skalą pomysłów Obamy i jego działaniami, a rzeczywistością. Jako przykład podaje słowa prezydenta, że rosyjskie rozbrojenie atomowe będzie "prawną i moralną podstawą" do przekonania państw zbójeckich, aby zrobiły to samo. "Co właściwie wynika z podstaw moralnych?" - pyta Henninger.
(rk, pap)
REKLAMA